mobile
REKLAMA

Ci co regularnie nas odwiedzają wiedzą, że nie ma nudy

O nowym sezonie, zawodnikach, rywalach i celach na najbliższe miesiące z trenerem siatkarzy MOS Wola Warszawa – Krzysztofem Wójcikiem rozmawia Marcin Kalicki.

Marcin Kalicki
Ci co regularnie nas odwiedzają wiedzą, że nie ma nudy

Marcin Kalicki: Za niespełna tydzień odbędzie się pierwszy trening seniorów przed startem ligi. Czy drużyna MOS-u jest już w komplecie czy ktoś może jeszcze do niej dołączyć w najbliższych dniach?

Krzysztof Wójcik: Można powiedzieć, że skład jest prawie kompletny, jeszcze na jednej pozycji szukamy kogoś z większym doświadczeniem. Z tym, że jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że mamy zdolną młodzież, która w razie potrzeby też sobie poradzi.

M.K.: Na początku lipca zespół juniorów MOS Wola zdobył Mistrzostwo Polski. Ilu zawodników „Złotej drużyny” może liczyć na występy na II-ligowych parkietach?

K.W.: W nadchodzącym sezonie możemy mieć jedną z najmłodszych, jeśli nie najmłodszą drużynę odkąd prowadzę II ligę. Spora część chłopców dostanie szansę gry.

M.K.: Duża rotacja w składzie w każdym sezonie to największa bolączka z jaką Trener styka się latem?

K.W.: Jestem już przyzwyczajony. Oczywiście chciałoby się zaczynać z zespołem, który jest już zgrany i polepszać jego grę, ale budowanie od nowa też jest fajnym doświadczeniem tym bardziej jak się widzi pierwsze treningi i porównuje później z końcem sezonu, gdzie ta różnica jest diametralna. Z tego też jest spora satysfakcja, nie tylko z samego wyniku w tabeli.

M.K.: Kogo kibice nie zobaczą już przy Rogalińskiej w nadchodzącym sezonie?

K.W.: Nie chciałbym psuć zabawy nowym klubom i podawać szczegółów przed ich oficjalnym ogłoszeniem, ale mogę powiedzieć, że na pewno nie zagra z nami Konrad Bączek, który trafił do I ligi do BAS-u Białystok i nie jest to jedyny transfer.

M.K.: Kto będzie stanowił trzon drużyny z Woli?

K.W.: Teoretycznie powinni być to zawodnicy, którzy są już w drużynie dłużej, ale po cichu liczę, że nasi złoci medaliści nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i będą starali się pokazać z jak najlepszej strony na trochę wyższym poziomie.

M.K.: Wiele drużyn drugoligowych boryka się z problemami finansowymi i kadrowymi. Na ich tle wyróżnia się Legia, do której przed sezonem trafili m.in. byli i obecni siatkarze MOS-u...

K.W.: Legia od lat zapowiada awans do I ligi, raz byli naprawdę blisko. My mamy swoje priorytety – bardziej szkoleniowe. Jeśli ligę skończą przed nami i zagrają o awans będę im kibicował, ale mam nadzieję, że będzie odwrotnie.

M.K.: Kto ma największe szanse na wygranie ligi w nadchodzącym sezonie?

K.W.: Nie ma BAS-u, więc większość drużyn odetchnęła, bo można w końcu zagrać o coś więcej niż drugie miejsce. Przez lata byli raczej pewniakiem do wygrania ligi. Nie wiem czy w naszej grupie da się coś wywróżyć, co pokazał poprzedni sezon. Była walka do ostatniej kolejki, a przez długi czas wiceliderem był Bestios, na którego nikt przed sezonem nie stawiał. Mam nadzieję, że my w tym roku będziemy takim czarnym koniem.

M.K.: A na co mogą liczyć kibice MOS Wola Warszawa? Jaki będzie cel drużyny na sezon 2020/2021?

K.W.: Kibice MOS Wola mogą liczyć na wielkie emocje. Ci co regularnie nas odwiedzają wiedzą, że nie ma nudy i na pewno będzie się działo. Zapraszamy wszystkich na Rogalińską, na pewno zobaczycie młodą waleczną drużynę! Celem będzie wygrać każdy kolejny mecz.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda