mobile
REKLAMA

Huragan nie taki straszny. MOS Wola wygrywa bez straty seta.

W sobotę, 8 grudnia w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 rozegrany został kolejny mecz II ligi mężczyzn, w którym siatkarze MOS Wola Warszawa zmierzyli się z MUKS Huraganem Wołomin.

Marcin Kalicki
Huragan nie taki straszny. MOS Wola wygrywa bez straty seta.

Kibice zgromadzeni na trybunach wolskiej hali oglądali znakomity mecz w wykonaniu podopiecznych trenera Krzysztofa Wójcika. Świetne ataki i znakomite obrony w wykonaniu młodych zawodników stołecznego klubu powodowały, że ręce same składały się do oklasków. Praktycznie w każdym z setów zawodnicy z Woli wyraźni prowadzili, nie dając szans rywalom. Dzięki wygranej i trzem punktom MOS umocnił się na siódmej pozycji w lidze i ma już prawie pewny awans do fazy play-off. - Już w szatni było czuć taką atmosferę jaka jest przed ważnymi meczami. Wszyscy byliśmy bardzo skoncentrowani na tym żeby wejść na boisko i zagrać dobre zawody. Miało to swoje efekty. Już w pierwszym secie wypracowaliśmy przewagę i utrzymaliśmy ją do końca. Pokazaliśmy, że mimo braku kluczowego zawodnika potrafimy wygrywać i przede wszystkim być jak prawdziwa drużyna. Wiele pozytywnych emocji i zaangażowanie poskutkowały szybkim zwycięstwem, z którego wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni. Liczę na równie dobrą grę zespołu w następnym meczu - oświadczył Piotr Pawlak, siatkarz MOS-u.

MOS Wola Warszawa - MUKS Huragan Wołomin 3:0 (25:20, 25:15, 25:17)

Skład MOS Wola: Piotr Pawlak, Kajetan Iszczuk, Michał Gawrzydek, Brian Malangiewicz, Szymon Bąk, Ernest Kaciczak, Szymon Drzazga, Dorian Kowalczyk, Jakub Buczek, Wojciech Wachowicz, Dominik Grot, Michał Kulesza, Piotr Szlęzak.

- Zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w sezonie. Rywale z Wołomina nie postawili poprzeczki tak wysoko jak się spodziewaliśmy, a poziom porównywalny do naszego trzymali tylko na początku pierwszego seta. Bardzo dobrze blokowaliśmy i przyjmowaliśmy, jubilat Kajtek Iszczuk bardzo dobrze rozgrywał piłki, dlatego po meczu podwyższonego ryzyka jakimi zawsze są spotkania z Huraganem trzy punkty zostają na Rogalińskiej z czego bardzo się cieszymy. Zakończyliśmy passę przegranych i mamy nadzieję że rozpoczniemy teraz taką samą, ale zwycięstw - powiedział po meczu Wojciech Wachowicz, przyjmujący MOS Wola.

- Przed meczem mieliśmy małe obawy czy nasza młodzież wytrzyma, jeśli przytrafią się nerwowe końcówki na styku. Na szczęście zagrali tak, że wynik nie był nawet przez moment zagrożony. Przewaga była tak duża, że mogliśmy pozwolić sobie na wpuszczenie kadetów, którzy ostatnio uzupełniają nasz skład i zbierają cenne doświadczenie. Cieszymy się z trzech punktów, które nieco poprawiają naszą sytuację. Naszym celem jest wejście do ósemki, a tam możemy być groźni dla każdego - dodał Krzysztof Wójcik, trener stołecznej ekipy.

A już w najbliższą sobotę, 15 grudnia siatkarze MOS Wola Warszawa pojadą do Międzyrzeca Podlaskiego na mecz z miejscowym KS MOSiR Huragan.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda