mobile
REKLAMA

Wciąż są ślady tamtych dni

Dzisiaj mijają 73 lata od wybuchu powstania w warszawskim getcie. 19 kwietnia 1943 roku Żydzi pod dowództwem Mordechaja Anielewicza chwycili za broń. Rozpoczęło się pierwsze powstanie miejskie w okupowanej przez Niemców Europie.

Wciąż są ślady tamtych dni

Kiedyś w moje ręce trafiła książka „Bohater z cienia, Kazik Ratajzer” Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetko. A w niej opis walk w getcie.

 „Ogień. Może ognia. Syczące jęzory. Fale. Podmuchy… Wszędzie ogień. Płomienie zżerają wszystko. Trzeszczą i huczą. Z łoskotem osuwają się ściany i ściągają w dół podłogi. Wszystko się zapada w jękliwym trzasku. Najgorsze jest suche gorące powietrze buchające od płomieni i wbijające resztki oddechu z powrotem w płuca. Miliardy gorących igieł najpierw nakłuwają płuca od środka, a potem – roztapiające się tam”. Świetna książka – szczerze polecam.

O żydowskich bohaterach Warszawa pamięta. W Śródmieściu jedna z ulic nosi nazwę Mordechaja Anielwicza. To jedno z wielu uhonorowań ludzi i miejsc związanych z martyrologią Żydów.

Na mnie największe wrażenie robią miejsca: Sienna 55 i Złota 62. Pod tymi adresami dosłownie można dotknąć historii. Dwa miejsca z zachowanymi murami getta. Z ulicy Złotej wejść trzeba w podwórko. Dalej prowadzą znaki. Nie trudno znaleźć.

W kwietniu, zielono od drzew. Wchodzę w puste podwórka. Skręcam w prawo by po kilku metrach znaleźć się pod pierwszym murem (właściwie ścianą domu)  – tym spod numeru 62 przy ulicy Złotej.

Kilka cegieł z muru zostało wyjętych. We wnękach kamienie – symbole pamięci żyjących Żydów o zmarłych.

Stoję przed murem. Za niego dobiegają odgłosy przejeżdżających aleją Jana Pawła II samochodów. Przez ten hałas, nie sposób zapomnieć, że jestem w roku 2016.

Pomiędzy chodnikiem a ogrodzeniem ogródka dostrzegam bruk. Wygląda na przedwojenny. Jeżeli tak – chodzili po tych kamieniach mieszkańcy getta.

Drugi fragment muru getta znajduje się pod adresem Sienna 55. Kopia tego muru znajduje się w Waszyngtonie, o czym informuje tabliczka umieszczona na murze.

We wnęce po wyjętej cegle ktoś zapalił świeczkę, która wciąż się pali.

Śladów sprzed siedemdziesięciu trzech lat można szukać też na ulicy Okopowej 78, Krochmalnej 4/28 i Chłodnej 41.

Idąc al. Jana Pawła II na ścianie budynku CXIX Liceum Ogólnokształcącego im. Jacka Kuronia dostrzegam tablicę. Zatrzymuję się i czytam, co jest na niej napisane.

Rok później Polacy stanęli do walki z Niemcami - w Powstaniu Warszawskim.

Andrzej Sitko

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda