W sobotni wieczór mieszkańcy Warszawy byli świadkami dramatycznej sytuacji, gdy wybuchł pożar na trzecim piętrze budynku przy ulicy Zamenhofa. Pożar dotyczył mieszkania, a ochrona i szybka reakcja służb ratunkowych odegrały kluczową rolę w tej sytuacji. Jak podali strażacy, nikogo nie było w środku mieszkania w chwili wybuchu pożaru

Zdarzenie to miało miejsce o godzinie 19.40, a informacje na ten temat przekazał Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Według jego relacji, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku przy ulicy Zamenhofa 1. Po przybyciu na miejsce zastępy strażackie zastały pożar w przedpokoju mieszkania na trzecim piętrze. Pożarem objęte było wyposażenie mieszkania. Na szczęście, lokalu już wówczas nie zamieszkiwał nikto. Właścicielka mieszkania znajdowała się pod opieką zespołu ratownictwa medycznego.

Podjęte działania strażaków miały na celu ugaszenie pożaru oraz przegarnięcie pogorzeliska. Strażacy także dokładnie sprawdzili, czy nikt nie pozostał wewnątrz mieszkania. W akcji ratowniczej uczestniczyły cztery zastępy strażackie. 

Na miejscu zdarzenia obecne były również inne służby. Policja prowadziła działania związane z zabezpieczaniem terenu, a pogotowie gazowe było gotowe do ewentualnych działań związanych z bezpieczeństwem gazowym w budynku.

Zdjęcia zdarzenia sporządzone przez reportera Tomasza Zielińskiego dla tvnwarszawa.pl ukazują zniszczenia spowodowane przez pożar oraz obecność różnych służb na miejscu. Widoczne są również działania strażaków i ich wysiłki mające na celu opanowanie sytuacji.

Choć sytuacja wywołała pewien stopień niepokoju wśród mieszkańców budynku oraz okolicznych osób, dzięki szybkiej reakcji strażaków i koordynacji działań służb ratunkowych udało się uniknąć ofiar oraz poważniejszych strat materialnych. To kolejny przykład na to, jak ważna jest gotowość i profesjonalizm służb w ratowaniu życia i mienia.

fot. Tomasz Zieliński