mobile

Justyna Reczeniedi i pluszaki śpiewające operę

W „Dobrej Bawialni” na Powiślu, dla rodziców i ich pociech z mini koncertem wystąpiła Justyna Reczeniedi, gwiazda polskiej sceny operowej. Najmłodsi mieli okazję poznać jej Operowe Zwierzaki.

Anna Tomasik
Justyna Reczeniedi i pluszaki śpiewające operę

Wczoraj, w gościnnych progach niedawno otwartego przy ulicy Dobrej 22/24 salonu zabaw dla dzieci, gościła Justyna Reczeniedi - ostatnia uczennica niezapomnianej Bogny Sokorskiej, śpiewaczka operowa (sopran liryczno-koloraturowy), skrzypaczka, polonistka i doktor sztuk muzycznych w dziedzinie wokalistyki. Solistka Polskiej Opery Królewskiej.

Towarzyszyło jej stadko pluszowych przyjaciół Baby Opera czyli operowe zwierzaki, które potrafią... śpiewać! Bo artystka od pewnego czasu jest także projektantką muzycznych zabawek dla dzieci.

Na spotkanie z gwiazdą polskiej sceny operowej przyszli okoliczni mieszkańcy ze swoimi pociechami.

Dzień dobry dzieci! Dzień dobry państwu! Dzisiaj bym chciała przede wszystkim zaśpiewać dla państwa, dla dzieci i dla pani dziennikarki, która będzie robiła relację z tego wydarzenia – powiedziała na wstępie Justyna Reczeniedi, witana przez najmłodszych i ich rodziców gromkimi brawami.  

Jestem za rozwojem dzieci poprzez muzykę, poprzez śpiew. I to chciałam dzisiaj państwu przekazać swoim głosem – podkreśliła.

Swój mini koncert artystka rozpoczęła od powszechnie znanego i lubianego przez wiele pokoleń utworu „Przybywaj piękna wiosno” W.A. Mozarta. Tego popołudnia usłyszeliśmy również: „Toreador” – motyw z opery „Carmen” francuskiego kompozytora Georges'a Bizeta, „Pstrąg” F. Schuberta, „Barkarola” z opery „Opowieści Hoffmana” francuskiego kompozytora Jacquesa Offenbacha, „Wariacje” W.A. Mozarta, „Życzenie” F. Chopina, „Traviata” G. Verdiego…

Niezwykła muzykalność Justyny Reczeniedi i wręcz mistrzowskie wyczucie rytmu, wrażliwość, delikatność i jej głos brzmiący niczym śpiew słowika sprawiły, że dzieciaki słuchały największych przebojów operowych w jej wykonaniu w niezwykłym skupieniu i ciszy. 

W trakcie pogawędki artystki z dziećmi jedno z „maluchów” przyznało nieśmiało, że podoba mu się ten rodzaj śpiewu i chce w przyszłości zostać śpiewakiem operowym.

Ogromną frajdę najmłodszym sprawiły również śpiewające pluszowe maskotki. Każdy chciał ich dotknąć, przytulić. A rodzice uwieczniali operowe zwierzaki w objęciach swoich pociech pstrykając im zdjęcia i kręcąc filmiki smatfonami.

Baby Opera to operowe zwierzaki, które śpiewają moim głosem. Wpadłam na pomysł parę miesięcy temu, że stworzę taką maskotkę, która będzie śpiewała sopranem, czego nie ma na świecie, bo zwykle te zabawki grają owszem, czasem nawet muzykę klasyczną, ale one nie śpiewają. A te śpiewają przez wykształconą wokalnie mamę. Jest to takie połączenie mojej pasji, mojej miłości do śpiewu z miłością do dzieci i do mojej 4-letniej córeczki Irmy, która mówi dwoma językami: po polsku i po węgiersku. Podziwiam, że ten umysł tak szybko się rozwija na tym pierwszym etapie życia człowieka. I myślę, że można to wspomagać muzyką. Dźwięki mogą uspokoić lub aktywizować maluszka. Dziecko zasypia, świetnie śpi i cudownie się wycisza przy muzyce klasycznej, operowej – opowiadała Justyna Reczeniedi.

Baby Opera to aż 18 znanych melodii w każdym zestawie: Bach, Mozart, Vivaldi, Chopin i wielu innych. Poszczególne zwierzaki mają swój własny repertuar, na który składają się klasyczne i operowe szlagiery w wykonaniu Justyny Reczeniedi, między innymi: Kanon Pachelbela, „Wiosna” Vivaldiego, Kankan Offenbacha, „Marsz Turecki” Mozarta oraz uwielbiany przeze mnie utwór „Dla Elizy” Beethovena.

Premiera maskotek Baby Opera miała miejsce we wrześniu 2018 roku. I co ważne, uzyskały one pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Rodzicom niemowląt rekomenduje je również TVP ABC.

Panda, zebra, pingwin, lemur, pies to kolekcja czarno-białych pluszowych maskotek. Jest też śpiewająca poducha. Zabawki są uszyte z wysokiej jakości atestowanych tkanin w polskiej szwalni w Sandomierzu. Każda z nich posiada antyalergiczne wypełnienie oraz moduł dźwiękowy z regulacją głośności na baterie AAA, odtwarzający śpiew z muzyką klasyczną.

 

Tekst / zdjęcia: Anna Tomasik

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda