24-latek w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia chciał wzbogacić się cudzym kosztem. Wsiadł do cudzego auta, a przy tym groził śmiercią pasażerce. Dokonał rozboju na stacji paliw, a kilka dni później próbował dokonać kradzieży w jednym ze sklepów na ul. Marszałkowskiej. Teraz mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 20 lat