[Komentarz] Drugie (polityczne) dno głosowania nad uchwałą ws. nocnej prohibicji?
Wiele samorządów w Polsce zdecydowało się na wprowadzenie nocnej prohibicji. Temat ten wciąż jest gorący w Warszawie. I jak się okazuje dzieli nie tylko mieszkańców, ale budzi również wewnątrzpartyjne tarcia w Koalicji Obywatelskiej. Odmienne zdanie w tej sprawie mają prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz przewodniczący klubu KO w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski. Wróble ćwierkają o politycznym utarciu nosa prezydentowi Warszawy
![[Komentarz] Drugie (polityczne) dno głosowania nad uchwałą ws. nocnej prohibicji?](/uploads/artykuly/zdjecie/d/f83417b5debcbff9c350056c1e0bb121b0a61fbd.jpeg)
Temat nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w Warszawie ciągnie się od kilku lat. Wprowadzenia takiego rozwiązania bardzo mocno domagają się m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Miast Jest Nasze. Do tego stopnia zależy im na nocnej prohibicji, że na jedną z sesji Rady Warszawy przynieśli i rozdali buteleczki po tzw. „małpkach”, na których widniały wizerunki radnych Koalicji Obywatelskiej. Przez ten happening stanowisko w prezydium Rady straciła przedstawicielka Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Temat powracał na tyle długo, że miasto zdecydowało się na przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie. Jak pisaliśmy w konsultacjach wzięło udział prawie 9 tysięcy osób, zdecydowana większość poparła wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie całego miasta :
-
80,78 proc. jestem „za”;
-
18,24 proc. jestem „przeciw”
-
0,98 proc. „trudno powiedzieć”
Spośród osób, które chcą wprowadzenia nocnej sprzedaży alkoholu, aż 96,9 proc. chce, aby obowiązywał on na terenie całego miasta.
Później ruch należał do Rafała Trzaskowskiego, który skierował do Rady Warszawy swój projekt uchwały w sprawie nocnej prohibicji. Dokument zakłada wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach 23.00 – 06.00 w sklepach, a wyłączone z niego miałyby zostać restauracje. Tylko że nie jest to jedyny projekt w tej sprawie. Drugi złożył klub Lewicy i Miasto Jest Nasze, który zakłada wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu już od godziny 22.00 oraz nie przewiduje trzymiesięcznego okresu przejściowego, tak jak projekt prezydenta.
Rada Warszawy poprosiła rady dzielnic o zaopiniowanie każdego z projektów. Na 18 dzielnic tylko 4 opowiedziały się za wprowadzeniem nocnej prohibicji – Bielany, Praga Północ, Śródmieście i Ochota.
Teraz decyzja należy do Rady Warszawy. Co zrobią radni? To dobre pytanie mając na uwadze to, że większość w radzie posiada Koalicja Obywatelska, a jej dwaj ważni przedstawiciele w stolicy zdają się mieć odmienne zdanie.
Jarosław Szostakowski, przewodniczący klubu KO w Radzie Warszawy daje jasny sygnał, że radni powinni przychylić się do opinii radnych dzielnicowych. „W 14 dzielnicach rady wypowiedziały się przeciwko, a tylko w 4 za. To ważny sygnał: zdecydowana większość radnych dzielnicowych nie widzi dziś mandatu do wprowadzania takiego zakazu. Dla mnie kluczowe jest szanowanie woli mieszkańców – tej wyrażonej w wyborach i tej reprezentowanej przez radnych dzielnicowych. Koalicja Obywatelska wygrała wybory w Warszawie z innym programem niż zakaz sprzedaży alkoholu. To zobowiązuje nas do odpowiedzialności wobec wyborców. Ostateczna decyzja należy do Rady Warszawy. Do tego czasu każdy radny ma prawo wyrobić sobie zdanie – ale przekaz z dzielnic jest bardzo jednoznaczny” – napisał w mediach społecznościowych Jarosław Szostakowski.
Z drugiej strony pojawia się głos samego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który w rozmowie z Radiem dla Ciebie stwierdził - Uważam, że tego typu rozwiązania mają sens, bo one wpływają na poprawę naszego bezpieczeństwa. Będę w ciągu najbliższych dni rozmawiał o tym z radnymi i ich przekonywał, dlatego że ostateczne stanowisko w tej sprawie musi zająć rada Warszawy.
Decyzja leży w rękach stołecznych radnych. Patrząc na dwa rozbieżne zdania, czy głosowanie w sprawie nocnej prohibicji w stolicy będzie miało również drugie dno, nie społeczne a polityczne? Czy będzie, jak ćwierkają wróble w Warszawie „daniem po łapkach” Rafałowi Trzaskowskiemu przez Marcina Kierwińskiego - przewodniczącego warszawskich struktur KO, za przegrane wybory prezydenckie? Czy będzie to pokaz siły, kto rzeczywiście rządzi Warszawą? Decyzja ws. nocnej prohibicji powinna zapaść 18 września.