mobile
REKLAMA

Legia nie zagra o Pekao S.A. Superpuchar Polski

Koszykarze Legii oficjalnie rozpoczęli sezon 2025/2026. W półfinale turnieju o Superpuchar mistrzowie Polski przegrali z Treflem Sopot 82:96 (22:21, 21:29, 18:27, 21:19). Sopocianie o trofeum zagrają ze Startem Lublin.

Marcin Kalicki
Legia nie zagra o Pekao S.A. Superpuchar Polski

Do spotkania legioniści przystąpili po udanym turnieju towarzyskim w Estonii. Zespół Heiko Rannuli rozpoczął spotkanie od trzech niecelnych rzutów za trzy, a goście z Sopotu odpowiedzieli celnym rzutem zza łuku Kenny’ego Goinsa. Ten sam zawodnik do spółki z Jakubem Schenkiem dali Treflowi prowadzenie 7:0. Pierwsze punkty dla Legii w nowym sezonie rzucił chwilę później Michał Kolenda, przerywając serię rywali. Gospodarze krok po kroku zmniejszali straty, m.in. dzięki celnym rzutom Jayvona Gravesa czy Matthiasa Tassa. Z drugiej strony pod obręczą szalał Paul Scruggs, dlatego trener Rannula poprosił o przerwę na żądanie przy stanie 13:7 dla Trefla. Tuż po niej pierwszą „trójką” popisał się Andrzej Pluta, ale po chwili tym samym odpowiedział Raymond Cowels. Mistrzowie Polski sumiennie odrabiali straty i po dwóch celnych osobistych Carla Ponsara był remis 16:16. W kolejnych dwóch akcjach 5 punktów z rzędu zdobył jednak Schenk i wydawało się, ze Trefl będzie miał przewagę przed drugą kwartą. Nic z tych rzeczy! Celne rzuty zza łuku Maksymiliana Wilczka i Ojarsa Silinsa dały gospodarzom jednopunktowe prowadzenie.

Kolejna część meczu rozpoczęła się od akcji 2+1 Silinsa. W odpowiedzi kolejną „trójkę” zaliczył Cowels. Goście złapali wiatr w żagle, a po dwóch efektownych akcjach pod koszem Mikołaja Witlińskiego prowadzili czterema punktami. W odpowiedzi trafił Pluta, a po chwili odpowiedział Scruggs. Legioniści lepiej radzili sobie w akcjach podkoszowych, dlatego na nieco ponad 5 minut przed końcem pierwszej połowy znów mieliśmy remis. Do końca drugiej kwarty gra była wyrównana, a w ekipie Trefla wyróżniał się Witliński, który przeprowadził trzy akcje 2+. Odpowiadał m.in. Ben Shungu, ale goście z Sopotu nie pozwolili Zielonym Kanonierom na przejęcie inicjatywy. To sopocianie przycisnęli w ostatnich minutach, wykorzystując alxję za akcją i na przerwę schodzili z najwyższą w meczu, siedmiopunktową przewagą. 

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej akcji 2+1 świetnie dysponowanego Witlińskiego. Odpowiedział rzutem zza łuku najlepszy w ekipie Legii Pluta. Trefl wypracował sobie jednak bezpieczną, dwucyfrową przewagę i trener Rannula próbował ratować sytuację przerwami na żądanie. Po pięciu minutach trzeciej kwarty Trefl wygrywał różnicą 15. punktów, ale dzięki „trójkom” Pluty i Shungu udało się nieco zmniejszyć straty. Inicjatywa w dalszym ciągu należała do Trefla, który kontrolował grę i nie pozwalał legionistom na zbyt wiele. Przed decydującą częścią meczu sopocianie mieli bardzo komfortową sytuację, prowadząc 77:61.

Ostatnia kwarta nie przyniosła metamorfozy, a wart odnotowania był przede wszystkim występ młodzieżowego reprezentanta Polski Błażeja Czapli, który popisał się m.in. efektowną „trójką”. Trener Rannula mając świadomość wyniku dał pograć utalentowanemu zawodnikowi, które pierwsze szlify zdobywał w SMS PZKosz Władysławowo.

Legia Warszawa – Trefl Sopot 82:96 (22:21, 21:29, 18:27, 21:19)

Składy:

Legia Warszawa: Andrzej Pluta, Benjamin Shungu, Ojārs Siliņš, Jayvon Graves, Maksymilian Wilczek, Michał Kolenda, Matthias Tass, Shane Hunter, Błażej Czapla, Carl Ponsar, Wojciech Tomaszewski -.

Trefl Sopot:  Paul Scruggs, Mikołaj Witliński, Raymond Cowels III, Jakub Schenk, Mindaugas Kacinas, Kenneth Goins, Kasper Suurog, Szymon Zapała, Szymon Kiejzik, Szymon Nowicki, Franciszek Chac, Filip Gurtatowski -. 

/Marcin Kalicki/

Źródło/Fot. LegiaKosz

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda