mobile
REKLAMA

Legia z awansem do półfinału Orlen Basket Ligi

Koszykarze Legii wygrali w Wałbrzychu z Górnikiem 94:85 w czwartym meczu ćwierćfinałowym Orlen Basket Ligi. Zwycięstwo Zielonych Kanonierów dało im awans do półfinału.

Marcin Kalicki
Legia z awansem do półfinału Orlen Basket Ligi

Przed czwartym pojedynkiem ćwierćfinałowym w lepszej sytuacji byli koszykarze ze stolicy, którzy prowadzili w serii 2:1. Wygrali przy tym pierwszy z dwóch pojedynków rozgrywanych w Wałbrzychu. To sprawiało, że na gospodarzach ciążyła duża presja.

Legioniści rozpoczęli spotkanie od celnego rzutu za trzy. Po chwili po kolejnych punktach, tym razem spod kosza, Zieloni Kanonierzy prowadzili już 5:0. Po jakimś czasie Wałbrzyszanie doprowadzili do wyrównania, ale koszykarze z Warszawy ponownie wyszli na prowadzenie po drugiej w tym meczu celnej trójce. W połowie kwarty na tablicy widniał wynik 9:8 dla gości, a gra z obu stron była w tej fazie spotkania pełna niecelnych rzutów. Długi punktowy impas przełamał Ikeon Smith trafiając za dwa. Niedługo po nim efektownym wsadem popisał się Toddrick Gotcher, a zaraz potem Smith trafił z dystansu, dokładając trzy punkty do dorobku swojego zespołu. Niecałe trzy minuty przed końcową syreną Górnik prowadził 15:13. Gospodarze wykorzystali przy tym limit fauli. Gotcher powiększył przewagę swojego zespołu dzięki akcji 2+1, ale chwilę po nim pierwsze punkty w tym spotkaniu zdobył Kameron McGusty. Chwilę po nim za dwa trafił Michał Kolenda. W końcówce legioniści osiągnęli przewagę, a Andrzej Pluta celnym rzutem za trzy ustalił wynik kwarty na 21:20 dla gości.

Pierwsze punkty w kolejnej odsłonie zdobył Aleksander Wiśniewski dla Górnika, trafiając za trzy. Rzutu z dystansu po stronie Legii próbował także Keifer Sykes, ale nie trafił, a po przejęciu piłki przez Wałbrzyszan za trzy punkty celnie rzucił Janis Berzins. Gracze Heiko Rannuli jednak nie odpuszczali, część strat odrobił Andrzej Pluta dzięki udanej akcji podkoszowej. W połowie kwarty McGusty po dwóch celnych wolnych zmniejszył straty swojej drużyny do dwóch oczek. Kilka sekund później zaliczył przechwyt, a następnie asystę przy wsadzie, który zaprezentował E.J. Onu. W obliczu remisu trener Górnika, Andrzej Adamek, poprosił o czas. Po przerwie udany przechwyt zaliczył Patton, a po kontrze Smith umieścił piłkę w koszu wsadem. Trzy minuty przed końcem celną trójką popisał się McGusty, a po jego próbie Górnik prowadził tylko jednym punktem. Jednak chwilę po nim za trzy dla gospodarzy trafił Grzegorz Kulka. Za trzy trafił też Ikeon Smith, a przy prowadzeniu Górnika 39:34 o czas dla swoich zawodników poprosił Rannula. Po przerwie czwartą celną trójkę w meczu zaliczył Pluta. W końcówce blisko takiego samego dokonania był też Ojars Silins, ale po jego próbie piłka zatańczyła na obręczy i ostatecznie nie wpadła do kosza. Po drugiej kwarcie prowadzili gospodarze 41:37.

Pierwszym, który trafił do kosza w trzeciej kwarcie, był Mate Vucić, który rzucił celnie za dwa punkty. Po stronie Górnika Gilbert po sprincie przez całe boisko umieścił piłkę w koszu. Był przy tym faulowany i po chwili dołożył kolejny punkt po wolnym. Gospodarze prowadzili 46:39. W pierwszej części tej kwarty obie drużyny grały ostro. Koszykarze z Wałbrzycha po niecałych czterech minutach wykorzystali limit przewinień, a goście mieli na koncie dwa faule. Aktywny w drużynie Legii był Vucić, który zdobył dziewięć pierwszych punktów w tej odsłonie dla swojego zespołu. W połowie kwarty E.J. Onu po rzucie z półdystansu doprowadził do remisu 48:48. Chwilę po nim dla Górnika dwie celne trójki z rzędu zaliczył Smith. Potem znów trafił Onu. Trzy minuty przed końcem kwarty po trafieniu Dariusza Wyki gospodarze wygrywali siedmioma punktami. Już chwilę później ta przewaga urosła do dziesięciu oczek. Część strat odrobił Michał Kolenda, trafiając za trzy. Po kontrze piłkę w koszu umieścił McGusty, a Andrzej Adamek poprosił o przerwę. Minutę przed zakończeniem tej odsłony Górnik prowadził 60:57. W końcowych fragmentach żadna z ekip mimo prób nie zdobyła już punktów.

Na początku ostatniej kwarty przewagę Górnika powiększył Patton, trafiając za dwa. McGusty rzucił celnie za trzy punkty, a przy tym był faulowany. Po chwili dołożył jeden punkt po rzucie osobistym, a w tym momencie Legia traciła do rywali tylko jedno oczko. Kolejne chwile nie przynosiły nikomu punktów, za to przyniosły dużo fauli po stronie gospodarzy. Ci wykorzystali limit przewinień już po trzech minutach. Zieloni Kanonierzy najpierw doprowadzili do remisu, a następnie po celnej trójce Silinsa wyszli na prowadzenie. Gospodarze jednak nie pozwolili rywalom odskoczyć na kilka punktów. Po celnej trójce Grzegorza Kulki na tablicy widniał wynik 68:67 dla Legii. Po efektownej asyście McGusty’ego za trzy po raz piąty w tym pojedynku trafił Andrzej Pluta. Po nim to samo po stronie Górnika uczynił Gotcher, dając swojej drużynie prowadzenie 72:71. Vucić zaprezentował efektowny wsad. Patton trafił z półdystansu. Dwie minuty przed końcem Górnik prowadził 74:73. Za dwa celnie rzucił Gilbert, powiększając przewagę Wałbrzyszan. Minutę przed końcem Amerykanin znów trafił spod kosza. Po rzucie osobistym McGusty’ego piłka odbiła się od obręczy, zebrał ją Vucić i umieścił w koszu. Pół minuty przed końcową syreną gospodarze prowadzili dwoma punktami. W końcówce Chorwat dobił rzut Pluty, doprowadzając do remisu 78:78 i zarazem do dogrywki.

Tę mocno rozpoczęli Zieloni Kanonierzy. Kolejne punkty zdobywał McGusty. Po jego sprincie i wsadzie Legia wygrywała 84:78. Amerykanin niedługo później zatrzymał Pattona przy próbie rzutu. Za dwa punkty trafił Sykes, dzięki czemu legioniści prowadzili w dogrywce już 8:0. Pierwszy punkt dla gospodarzy zdobył dopiero Smith po celnym rzucie osobistym. Po nim za trzy trafił Gilbert. Nadzieje graczy z Wałbrzycha ostudził McGusty, trafiając za dwa. W końcówce po udanej akcji zespołowej Legii piłka trafiła do Silinsa, który rzutem za trzy ustalił wynik meczu.

Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Legia Warszawa 85:94 (20:21, 21:16, 19:20, 18:21, dog. 7:16)

Składy:

Legia: Kameron McGusty, Andrzej Pluta, Mate Vucić, Ojars Silins, Michał Kolenda, E.J. Onu, Keifer Sykes, Dominik Grudziński, Aleksa Radanov, Maksymilian Wilczek, Julian Dąbrowski -.

Górnik: Ikeon Smith, Toddrick Gotcher, Alterique Gilbert, Grzegorz Kulka, Joshua Patton, Dariusz Wyka, Janis Berzins, Aleksander Wiśniewski, Kacper Marchewka, Maciej Bojanowski, Krzysztof Jakóbczyk -, Piotr Niedźwiedzki -.

W półfinale rywalem Legii będzie Anwil Włocławek. Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Dwa pierwsze spotkania Legia rozegra na wyjeździe 27 maja (wtorek) i 29 maja (czwartek). Trzecie spotkanie w hali przy ul. Obrońców Tobruku 40 zaplanowano na 2 czerwca, a ewentualne czwarte także odbędzie się na Bemowie 4 czerwca.

/Marcin Kalicki/

Fot./Źródło: Marcin Bodziachowski/LegiaKosz

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda