mobile
REKLAMA

Lewica społeczna, kontra parlamentarna. Dla kogo mieszkania komunalne? Spór wokół zapowiedzi nowych regulacji.

W piątkowe popołudnie, pod siedzibą klubu Lewicy przy ul. Złotej 9/4 w Warszawie (ścisłe Centrum), odbyła się demonstracja ruchów lokatorskich, zaniepokojonych pomysłami polityków w zakresie mieszkalnictwa komunalnego. Komitet Obrony Praw Lokatorów, a także między innymi Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów, domaga się konsultacji społecznych, a przede wszystkim namysłu (weryfikacji projektu) nad szeroko zakrojonymi zmianami, które mogą zaszkodzić dotychczasowym najemcom.

Katarzyna Kałaska
Lewica społeczna, kontra parlamentarna. Dla kogo mieszkania komunalne?  Spór wokół zapowiedzi nowych regulacji.

Pod siedzibą klubu Lewicy przy ul. Złotej 9/4 w Warszawie odbyła się demonstracja ruchów lokatorskich, które jeszcze przed protestem apelowały o pilne konsultacje społeczne oraz weryfikację planowanych zmian w mieszkalnictwie komunalnym. Obawiają się one, że proponowane przez polityków rozwiązania mogą zaszkodzić obecnym najemcom. „Domagaliśmy się wyłączenia z mechanizmu podwyżek osób, które przekraczają maksymalny dochód o mniej niż 50 procent. Naszym postulatem jest, aby tylko naprawdę zamożni lokatorzy ponosili największe podwyżki (bierzemy też pod uwagę poziom dochodu, który trzeba mieć, aby pozwolić sobie na czynsze komercyjne)” – argumentowali organizatorzy protestu.

- Jesteśmy tutaj, żeby zaprotestować przeciwko dorabianiu gęby lokatorom. Temu, żeby z nich wszystkich robić bogaczy, darmozjadów. Ludzi, którzy chcą mieszkać za darmo. To jest konstrukcja, którą od 30 lat lansuje się w kraju, żeby likwidować mieszkalnictwo komunalne. Mówi się, że jest to przeżytek PRL-u do likwidacji.

Ta polityka przyniosła to, że młodzi nie mają gdzie mieszkać, że mieliśmy do czynienia z dziką reprywatyzacją. A teraz mamy do czynienia z dzikimi eksmisjami. Nikt nie szanuje praw lokatorów. Osoby są wyrzucane na bruk, a policja pozostaje bezkarna – wskazywała Zenobia Żaczek [KOPL]. - W tej chwili problem mieszkalnictwa komunalnego nabrzmiewa. Propozycje, które się pojawiają w parlamencie, zmierzają tylko do zmniejszenia jego dostępności. A ono jest kluczowe. Lewica przyłączyła się do nagonki na lokatorów, opowieścią o tym, że lokale są rzekomo kupowane przez bogatych, których należy zweryfikować, podnieść im radykalnie czynsze i doprowadzić do tego, aby się wyprowadzili.

Należy wspomnieć, że mechanizm weryfikacji już istnienie. Wprowadzono go w 2019 r., w stosunku do nowych najemców. Brane jest pod uwagę m.in. kryterium dochodowe, gdzie niewielkie przekroczenie stawki, łączy się z podwyżką czynszu. Niekiedy bardzo znaczącą, jak w przypadku wspomnianego podczas demonstracji motorniczego, któremu premia wywindowała stawkę o tysiąc złotych.

Aktywiści apelują o zmianę obecnie stosowanego algorytmu, o zachowanie dotychczasowej wysokości opłat po niewielkim przekroczeniu kryterium dochodowego, czy o regulacje, które nie sprawią, że część najemców zacznie ukrywać wysokość zarobków, także z myślą o przyszłości (niskie emerytury). Żaczek nadmieniła również, że w dniu protestu parlamentarna Lewica skontaktowała się z organizacją, deklarując uwzględnienie nakreślonej przez KOPL perspektywy. Zaznaczyła jednak, że sytuację trzeba monitorować, bo doświadczenie pokazuje, że wszelkie dotychczas wprowadzone zmiany były niekorzystne dla lokatorów (dziedziczenie prawa najmu, mechanizmy podwyżek, brak górnej granicy opłat, czy zakusy eksmitowania osób starszych z lokali o dużej powierzchni).

- Mamy nadzieję, że uda Nam się ucywilizować propozycje, aby były one w interesie lokatorów, a nie lobby deweloperów - Zenobia Żaczek.

Działaczka wspomniała o propozycji Lewicy, tzw. „najmu senioralnego”, gdzie osoby posiadające lokal na własność (np. wykupiony od gminy), teoretycznie zostaną zabezpieczone. Nie ma jednak alternatywnej propozycji dla osób, bez takiego kapitału. Wytknęła rządzącym brak pomysłu na systemową pomoc seniorom.

- W Łodzi sytuacja jest tragiczna. Nie tylko ze względu na ceny mieszkań [miejskich], które były przez moment wyższe niż w Warszawie. Ale także ze względu na fatalny stan techniczny zasobów. Budynki się zawalają, a w nich mieszkają ludzie, których Miasto nie jest w stanie przenieść do innych lokali - Weronika Dąbrowicz [ŁSL]:

Podczas demonstracji wspomniano także o braku wsparcia dla osób zamieszkujących z osobą przemocową, o zagęszczeniu w mieszkaniach komunalnych, czy o fałszywej alternatywie w postaci bardzo mocno promowanych, a wymagających znacznego kapitału (zwłaszcza opcja z partycypacją) TBS-ów, czy SIM-ów.

 

fot. Katarzyna Kałaska

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda