Można już zgłaszać kandydatów do prestiżowej Nagrody Prezydenta m.st. Warszawy im. Tadeusza Mazowieckiego, która wyróżnia młode osoby zaangażowane w budowanie społeczeństwa obywatelskiego. Miasto zachęca do podzielenia się historiami młodych warszawiaków, którzy swoją aktywnością zmieniają stolicę na lepsze.

Ruszył nabór do Nagrody Prezydenta m.st. Warszawy im. Tadeusza Mazowieckiego – wyróżnienia dla młodych ludzi, którzy swoją aktywnością zmieniają stolicę na lepsze. Miasto zachęca mieszkańców do zgłaszania kandydatów, którzy pokazują odwagę, inicjatywę i współdziałanie na rzecz społeczności lokalnych.

Dwie kategorie wiekowe i nagrody finansow

Nagroda przyznawana jest w dwóch kategoriach wiekowych: 15–19 lat oraz 20–26 lat. Laureaci otrzymają nagrody finansowe o łącznej wartości 50 tysięcy złotych. – Nie tylko nagradzamy za największe osiągnięcia, zapraszamy do docenienia codziennej odwagi, sprawczości i współdziałania – mówi Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni Prezydenta m.st. Warszawy i przewodnicząca Kapituły Nagrody. W tym roku wprowadzono także osobną kategorię dla osób działających wspólnie, by jeszcze bardziej docenić kolektywne działania młodzieży.

Zgłoszenia do 10 października

Chętni mogą zgłaszać kandydatów do 10 października br. Nagroda wyróżnia młodych, którzy swoją działalnością wspierają rozwój społeczności lokalnych, kształtują postawy obywatelskie i działają na rzecz praw człowieka.

Laureaci poprzedniej edycji

W ubiegłym roku główne nagrody trafiły do trzech osób. W kategorii 15–19 lat zwyciężył Stanislau Svetik za wszechstronną działalność wolontariacką, wspieranie seniorów i osób w kryzysie bezdomności oraz integrację uchodźców. – Czasem wystarczy prosty gest — smacznie przygotowany obiad lub ciepły uścisk — by zmienić czyjeś życie na lepsze – mówi laureat.

W kategorii 20–26 lat nagrody otrzymały Aleksandra Giska za aktywizację i integrację warszawskiej młodzieży oraz Ryta Sorochynska za przełamywanie barier i stereotypów społecznych. – Do działania motywują mnie przede wszystkim uczniowie. Widząc, że zaczynają mówić o swoich potrzebach, wiem, że to co robimy ma sens – podkreśla Aleksandra Giska.

fot. freepik Źródlo: UMW