mobile
REKLAMA

Pewna wygrana MOS Wola. „Osobiście cieszą mnie trzy rzeczy”

Kolejne znakomite spotkanie w tym sezonie rozegrali siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie. W meczu piątej kolejki II ligi grupy drugiej stołeczna drużyna pewnie pokonała UKS Spartę Grodzisk Mazowiecki 3:1.

Marcin Kalicki
Pewna wygrana MOS Wola. „Osobiście cieszą mnie trzy rzeczy”

Podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika po trzech wygranych w pierwszych meczach sezonu, przed tygodniem musieli po raz pierwszy uznać wyższość IŁ Capital Huraganu Wołomin. Warszawianie szybko jednak wrócili na zwycięską ścieżkę. Mecz ze Spartą Grodzisk ułożył się dokładnie tak, jak zaplanował go szkoleniowiec wolskiego klubu, poza drugim setem, gdzie siatkarze MOS Wola mieli chwilowe problemy z grą w przyjęciu i ataku. Trzy wygrane partie przez stołeczny zespół to zasługa dobrze funkcjonującej zagrywki i skuteczności. Wygrana pozwoliła wjechać Tramwajom Warszawskim na trzecią pozycję w ligowej tabeli. 

– Myślę, ze wygraliśmy zasłużenie, nie był to przypadek. Patrząc nawet na zapas punktowy w wygranych setach widać, że mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Kluczem była dobra realizacja taktyki i serwis. Tylko drugi set zupełnie nam nie wyszedł, co było o tyle dziwne, ze po dobrym wejściu w mecz i dobrym przyjęciu w 2 secie nic nie mogliśmy skończyć i zaczęliśmy od 1:8. Dobrze, ze się tym setem zbytnio nie przejęliśmy i w kolejnych nie było rozpamiętywania wysokiej porażki tylko znowu bardzo dobra gra. Za tydzień zagramy znowu u siebie i już teraz zapraszam wszystkich na mecz z Arka Chełm. Będzie się działo – zapewnia Krzysztof Wójcik, trener wolskiego klubu.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 3:1 (25:15, 12:25, 25:19, 25:20)

– Osobiście cieszą mnie trzy rzeczy. Pierwsza i oczywista to komplet punktów z wcześniej zapowiadanym silnym przeciwnikiem, do którego należy podchodzić za każdym razem na pełnym skupieniu. Jest to zespół doświadczony siatkarsko, z zawodnikami którzy grali szczeble wyżej i wiemy, że zasługują na zwycięstwa w tym sezonie. Druga rzecz to fakt, że po porażce z Wołominem podnieśliśmy się i nie wpłynęło to na grę ze Spartą. Szybko wymazaliśmy poprzednią sobotę ze swoich głów i poprawiliśmy to co „kulało” tydzień temu. Ostatnią kwestią, z której jestem dumny to przełożenie tygodnia treningowego i założeń na mecz. Dużo czasu poświeciliśmy na zagrywkę i dało się zauważyć efekty. W 100 procentach zrealizowaliśmy plan i mimo drugiego seta, gdzie spadła na nas klątwa niemocy wróciliśmy na prawidłowy tor jazdy. Jestem zadowolony, że mamy otwartą komunikację w zespole, jesteśmy świadomi co trenować w danym momencie i jak przygotowywać się do każdego spotkania – mówi Marcin Wojtulewicz, rozgrywający MOS-u. – Cieszy nas zwycięstwo z zespołem, który przed sezonem był stawiany w roli faworyta. Potwierdziliśmy również, że potrafimy grać w siatkówkę i mecz w Wołominie był raczej chwilową gorszą dyspozycją niż jakimś większym kryzysem. Oczywiście łyżką dziegciu jest drugi set, gdzie wydaje mi się straciliśmy koncentracje, a duża strata punktów na tyle nas wybiła z rytmu walki, że nie potrafiliśmy się przeciwstawić przeciwnikowi. Jest to na pewno nauka na przyszłość, że zawsze trzeba być skupionym na tym żeby jak najszybciej robić przejścia i uciekać z trudnych ustawień – dodał przyjmujący wolskiego klubu Szymon Pałka.

W meczu szóstej kolejki podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika zmierzą się w meczu kolejki z drugim obecnie zespołem ligi – Tempo Arką Chełm. Mecz w hali przy ul. Rogalińskiej 2 w Warszawie rozpocznie się w sobotę, 6 listopada o godz. 18:00.

Fot. MOS Wola

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda