Podwyżki czesnego pod lupą UOKiK – zarzuty dla SWPS i Politechniki Lubelskiej
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uderza w dwie znane uczelnie – Uniwersytet SWPS z Warszawy oraz Politechnikę Lubelską. Powód? Podejrzenie nieuczciwego naliczania opłat za studia. Zastrzeżenia dotyczą podwyższania czesnego w trakcie trwania nauki – mimo obowiązujących wcześniej przepisów, które takich praktyk zabraniały.

Czesne rosło, choć nie powinno
Zgodnie z obowiązującym do września 2023 roku prawem o szkolnictwie wyższym, uczelnie nie miały prawa zmieniać wysokości opłat wobec studentów już przyjętych na studia. Umowa zawarta między studentem a uczelnią miała gwarantować stałe warunki przez cały cykl kształcenia. Tymczasem – jak wynika z analizy UOKiK – zarówno SWPS, jak i Politechnika Lubelska mogły łamać te przepisy, regularnie podnosząc opłaty, nawet dla studentów kontynuujących naukę.
– Konsumenci rozpoczynający kształcenie wyższe mają na celu osiągnięcie konkretnego tytułu zawodowego. Aby świadomie zdecydować się na płatną formę edukacji, powinni wiedzieć jakie wiążą się z tym opłaty, jakich kosztów mają się spodziewać. W innym przypadku mogą nie mieć pewności, czy będzie ich stać na kontynuowanie i ukończenie studiów – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Zarzuty dla uczelni
Postępowanie UOKiK dotyczy kierunków niestacjonarnych I i II stopnia, a w przypadku Uniwersytetu SWPS – również studiów stacjonarnych i jednolitych magisterskich. Co istotne, zarzuty obejmują okres już od 2021 roku, czyli czas sprzed nowelizacji przepisów, która weszła w życie dopiero 6 września 2023 r. Nowe prawo dopuszcza możliwość podwyżki czesnego, ale wyłącznie raz w roku i tylko w zakresie odpowiadającym wskaźnikowi inflacji ogłoszonemu przez GUS.
Co grozi uczelniom?
Jeśli zarzuty się potwierdzą, Uniwersytetowi SWPS i Politechnice Lubelskiej grożą wysokie kary finansowe – nawet do 10 procent rocznego obrotu. Sprawa może również otworzyć drogę do roszczeń studentów, którzy zostali narażeni na nieprzewidziane koszty.