[ Polecamy] „Chrobry” – komiksowa opowieść o pierwszym królu Polski z okazji 1000-lecia koronacji
Rok 2025 to wyjątkowa chwila w polskiej historii – mija dokładnie 1000 lat od koronacji Bolesława I Chrobrego, pierwszego króla Polski. Z tej okazji wydawnictwo Egmont przygotowało wyjątkową publikację. Komiks „Chrobry” wciąga czytelników w realia średniowiecznej Europy i kluczowe momenty narodzin państwowości.
![[ Polecamy] „Chrobry” – komiksowa opowieść o pierwszym królu Polski z okazji 1000-lecia koronacji](/uploads/artykuly/zdjecie/d/b6099498cdc9563e68de961ffcb898e89b87d8f7.jpeg)
Z tej wyjątkowej okazji powstał komiks „Chrobry”, który przenosi czytelnika w czasy narodzin polskiej państwowości. Album to opowieść o życiu Bolesława: od młodości i pierwszych wyzwań, przez spory polityczne, podboje i zjazd gnieźnieński, aż po najważniejszy moment – królewską koronację w 1025 roku.
Komiks został stworzony we współpracy z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie – instytucją, która od lat popularyzuje historię Polski u jej źródeł. Rysunki przygotował Piotr Bednarczyk, a scenariusz napisał Maciej Kur – duet znany m.in. z pracy nad komiksami „Lil i Put” oraz „Kajko i Kokosz: Nowe Przygody”.
Komiks „Chrobry” nie jest jedynie suchą relacją historyczną – to narracja, w której tytułowy bohater zostaje ukazany jako człowiek z krwi i kości. Autorzy – scenarzysta Maciej Kur i rysownik Piotr Bednarczyk – skupili się nie tylko na najważniejszych wydarzeniach politycznych, ale też na osobowości Chrobrego. Ukazali go jako postać pełną sprzeczności: ambitnego stratega i bezwzględnego władcę, ale też człowieka, który zmagał się z własnymi słabościami i dylematami.
Scenariusz został skonstruowany tak, by czytelnik mógł nie tylko poznać fakty, ale też przeżyć emocjonującą przygodę, pełną napięcia i dramatycznych momentów, ale niepozbawioną odrobiny humoru. Kur zadbał o to, by historia miała wyraźną strukturę narracyjną, a opowieść prowadziła od formowania się młodego władcy aż po jego największy triumf.
- To NIE jest komiks komediowy, ale życie – również to sprzed 1000 lat – nie było pozbawione ironii i codziennych absurdów. Dlatego miejscami pojawiają się drobne żarty i lżejsze momenty. – mówi Maciej Kur. – Chcieliśmy, żeby historia była autentyczna i wciągająca – niezależnie, czy bohaterem jest postać historyczna, czy fikcyjna.