Rower czy motorower? Policja wystawia mandaty i zatrzymuje pojazdy
W ostatnich dniach stołeczni policjanci przeprowadzili kontrole jednośladów poruszających się po warszawskich ulicach. Sprawdzano m.in. stan techniczny pojazdów oraz zgodność tzw. rowerów elektrycznych z obowiązującymi przepisami. Efekt? 66 mandatów, jeden pojazd wycofany z ruchu i rosnąca liczba nielegalnych „rowerów” poruszających się bez rejestracji, OC i wymaganych uprawnień

Jak podkreśla Komenda Stołeczna Policji, na ulicach stolicy coraz częściej pojawiają się pojazdy przypominające rowery, które – z uwagi na rodzaj napędu – powinny być traktowane jako motorowery. Chodzi o pojazdy wyposażone w tzw. manetkę gazu, umożliwiającą poruszanie się bez pedałowania, a więc niespełniające definicji roweru zgodnej z przepisami.
Zgodnie z obowiązującym prawem, rower to pojazd o szerokości do 0,9 m, napędzany siłą mięśni kierującego. Dopuszczalne jest wspomaganie elektryczne – do 250 W i napięcia 48 V – pod warunkiem, że działa wyłącznie podczas pedałowania i wyłącza się po przekroczeniu prędkości 25 km/h.
Osoby korzystające z tzw. „rowerów elektrycznych”, które przekraczają te parametry lub są wyposażone w manetkę gazu, muszą spełniać wymagania stawiane kierującym motorowerami. Oznacza to obowiązek rejestracji pojazdu, wykupienia ubezpieczenia OC oraz posiadania odpowiednich uprawnień – prawa jazdy kategorii AM lub B.
Efektem policyjnej akcji było skontrolowanie 210 pojazdów. Funkcjonariusze nałożyli 66 mandatów na łączną kwotę ponad 7 tysięcy złotych. W jednym przypadku „rower elektryczny” został uznany za niespełniający warunków technicznych i niedopuszczony do dalszego ruchu.
Policja zapowiada kontynuację działań kontrolnych i apeluje do użytkowników jednośladów o rozwagę i znajomość obowiązujących przepisów.