Uczniowie podstawówki wygenerowali nagie zdjęcie koleżanki. Sprawą zajmuje się Policja
W jednej z podwarszawskich szkół podstawowych doszło do szokującego incydentu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Uczniowie stworzyli w aplikacji nagie zdjęcie swojej koleżanki i zachęcali innych użytkowników Instagrama do dalszego przetwarzania i rozpowszechniania jej wizerunku. W sprawie interweniował Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych

W podwarszawskiej podstawówce doszło do bulwersującej sytuacji. Uczniowie, wykorzystując aplikację opartą na sztucznej inteligencji, wygenerowali nagi wizerunek swojej koleżanki i promowali jego dalsze rozpowszechnianie w mediach społecznościowych. Zawiadomienie w sprawie złożył Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
- Wygenerowanie i udostępnienie nagiego wizerunku małoletniej osoby realnej, nawet jeśli zdjęcie powstało cyfrowo, jest czynem szkodliwym społecznie i wymaga zdecydowanej reakcji – podkreśla Prezes UODO.
Zgodnie z informacją przekazaną przez urząd, ofiara to dziewczynka poniżej 15. roku życia, a więc osoba, której dobra i prywatność podlegają szczególnej ochronie prawnej. Mimo że fotografia została sztucznie wygenerowana, nie ma wątpliwości co do tożsamości przedstawionej osoby, co czyni sytuację jeszcze poważniejszą.
W zawiadomieniu skierowanym do Policji Prezes UODO wskazuje na możliwość naruszenia m.in. art. 107 ustawy o ochronie danych osobowych. Przepis ten przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do 2 lat za nielegalne przetwarzanie danych osobowych. Jeśli przetwarzanie dotyczy danych wrażliwych – takich jak dane dotyczące seksualności – kara może wzrosnąć do 3 lat.
Jeszcze poważniejsze mogą być skutki prawne wynikające z art. 202 § 3 Kodeksu karnego. Przepis ten dotyczy produkcji, posiadania lub rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletniego. Przewidziana kara to od 2 do 15 lat więzienia.
Prezes UODO zaznacza, że w ocenie Sądu Najwyższego (postanowienia z 2020 i 2021 roku) pornografia dziecięca obejmuje również „jakikolwiek materiał, który wizualnie przedstawia dziecko uczestniczące w rzeczywistej lub udawanej czynności seksualnej” lub „przedstawia narządy płciowe dziecka głównie w celach seksualnych”.
Jak czytamy w komunikacie UODO z uwagi na charakter sprawy, ściganie czynu następuje z urzędu. Sprawcy, nawet jeśli są niepełnoletni, mogą ponieść odpowiedzialność karną – odpowiednio do swojego wieku i stopnia winy.
Przypadek trafił do organów ścigania, a UODO przypomina: technologie to nie zabawka. Nawet jeden klik może oznaczać poważne konsekwencje – prawne i życiowe.