Tuż przed swoimi 93. urodzinami zmarła Ludwika Mendelska, uczestniczka Powstania Warszawskiego. W wieku zaledwie 12 lat aktywnie wspierała powstańców, pomagając w szpitalu polowym. O jej śmierci poinformowała organizacja BohaterON, zajmująca się upamiętnianiem bohaterów zrywu

Ludwika Mendelska, z domu Pyrkosz, przyszła na świat 14 sierpnia 1932 roku w Warszawie. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, miała zaledwie 12 lat. Mimo młodego wieku, pełniła służbę ochotniczą w rejonie Powiśla i Śródmieścia.

 – W czasie Powstania Warszawskiego panowała straszna dezynteria, czyli czerwonka. Jak któryś wpadł i krzyknął, przepraszam za słowo, ale takim: „Córeczka, brzuch mnie boli”. Wiedziałam, co już mam robić, że mam się szybko postarać o wodę, zagrzać tę wodę i naparzyć tych koćków. Przyleciał: „Czy masz coś?”. „Mam, już”. Pół szklanki tych koćków zaparzonych i pół szklanki soku z jagód, dwa razy wypił i było po chorobie.” – jak poinformowała organizacja BohaterON, tak Ludwika wspominała powstańcze chwile.

­– W Powstaniu zajmowałam się przede wszystkim zaopatrzeniem, bo rannych jeszcze wtedy nie było… Tatuś pokazał mi kolegę, który na sąsiednim podwórzu miał studnię, taką na pompę, bo jeszcze z początku było trochę wody, a potem już woda zginęła, prądu też potem już nie było. Nosiłam w kociołkach wodę, że jak przyjdą chłopcy, żeby zagotować herbatę czy tam coś bodajby ugotować. To takie gospodarcze sprawy były dosłownie. Ale to, to nam wszystko szybko zginęło. Przestała być walka… nie wiem, trzy czy cztery dni… – mówiła w archiwalnej rozmowie z Muzeum Powstania Warszawskiego.

W 2020 roku została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi.

Informacja o jej odejściu, które nastąpiło tuż przed jej 93. urodzinami, pojawiła się na profilu kampanii BohaterON w mediach społecznościowych. 1 sierpnia przypada 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, a w stolicy trwają uroczyste obchody ku czci bohaterów.

fot. Tomasz Tołłoczko / BohaterON