Pracownik zasłabł na ulicy. Strażnicy miejscy uratowali mu życie
W upalne dni, gdy temperatura rośnie, ryzyko zasłabnięć wzrasta. Tak było w środę na Pradze-Północ. Mężczyzna wykonujący prace na jednej z ulic nagle stracił przytomność i upadł na ulicę. Pierwszej pomocy udzieliła straż miejska

Jak relacjonuje Straż Miejska w upalną środę 2 lipca na ulicy Namysłowskiej w rejonie Pragi-Północ doszło do groźnego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią. Pracujący na świeżym powietrzu mężczyzna nagle stracił przytomność i upadł na jezdnię. W pobliżu znajdował się patrol straży miejskiej, który natychmiast podjął działania ratunkowe.
Strażniczka i strażnik podczas patrolu, zauważyli stojący na jezdni beczkowóz oraz leżącego obok mężczyznę w odblaskowej kamizelce. Strażniczka, posiadająca kwalifikacje ratownika pierwszej pomocy, podejrzewała, że poszkodowany mógł mieć atak epilepsji, a upadek spowodował uraz łuku brwiowego. Przy mężczyźnie stał jego ojciec, który poinformował funkcjonariuszy o wcześniejszych podobnych atakach syna.
Jak przekazała w swoim komunikacie Straż Miejska strażnicy zabezpieczyli ranę, udrożnili drogi oddechowe i monitorowali czynności życiowe poszkodowanego. Po odzyskaniu przez niego przytomności przeprowadzono wywiad medyczny metodą SAMPLE. Po chwili na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, które przejęło opiekę nad mężczyzną i zdecydowało o przewiezieniu go do Szpitala Bródnowskiego.