Strażnicy miejscy wybili szybę, by uratować 12-miesięczne dziecko z zamkniętego auta
Chwile grozy na warszawskiej Ochocie. 12-miesięczna dziewczynka została przypadkowo zatrzaśnięta w rozgrzanym samochodzie. Dzięki szybkiej interwencji strażników miejskich dziecko udało się uratować – konieczne było wybicie szyby.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotnie przedpołudnie, 29 czerwca, około godz. 10:25. Do siedziby III Oddziału Terenowego Straży Miejskiejm.st.. Warszawy przy ul. Przemyskiej 18 wbiegła roztrzęsiona kobieta. Poinformowała funkcjonariuszy, że przypadkowo zatrzasnęła w samochodzie swoją 12-miesięczną wnuczkę – w aucie zostały również kluczyki.
Strażnik miejski natychmiast ruszył na pomoc. Pojazd znajdował się zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej. W środku, w foteliku na tylnym siedzeniu, znajdowało się dziecko – wyraźnie przestraszone i zdezorientowane.
Pierwsze próby otwarcia auta – za pomocą taśm samoprzylepnych i opuszczenia szyby – nie przyniosły rezultatu. Jak relacjonuje starszy inspektor Zbigniew Galas: – W tym momencie wiedziałem, że konieczne będzie wybicie szyby w aucie, aby jak najszybciej wydostać dziewczynkę.
Na miejscu pojawiła się również matka dziecka. Wysoka temperatura, stres i ograniczona wentylacja sprawiały, że sytuacja stawała się coraz groźniejsza dla zdrowia malucha. Po uzyskaniu zgody właścicielki, funkcjonariusz wybił szybę w przednich drzwiach po stronie kierowcy, najdalej od dziecka.
Dziewczynka została szybko i bezpiecznie wyjęta z auta. Po chwili w ramionach mamy uspokoiła się i zaczęła się uśmiechać. Dzięki szybkiej decyzji funkcjonariuszy cała akcja zakończyła się szczęśliwie. Mama i babcia podziękowały strażnikom za profesjonalne działanie i pomoc.