Spór kupców z Marywilskiej 44 rozpoczął się od kwestii finansowych, a dziś przerodził się w pełną napięć walkę o możliwość dalszego prowadzenia działalności. Po pożarze obiektu część kupców przeniosła się do CH Modlińska 6D, gdzie własnym sumptem zorganizowali przestrzeń do pracy. Jednak w ostatnich dniach sytuacja uległa zaostrzeniu – doszło do konfliktów z firmą zarządzającą, pojawiły się zarzuty dotyczące podwyżek czynszu, niejasnych opłat za prąd oraz działań ochrony, które według kupców miały charakter zastraszania.