mobile
REKLAMA

Minimalna porażka Zielonych Kanonierów w drugim meczu z Górnikiem

W drugim meczu ćwierćfinałowym fazy play-off koszykarska Legia przegrała na własnym parkiecie z Górnikiem Wałbrzych 59:62. Dzięki temu zwycięstwu gracze z Wałbrzycha wyrównali stan rywalizacji w tej fazie rozgrywek. 

Marcin Kalicki
Minimalna porażka Zielonych Kanonierów w drugim meczu z Górnikiem

W pierwszym pojedynku ćwierćfinału, także rozgrywanym w warszawskiej hali na Bemowie, Zieloni Kanonierzy bardzo wysoko pokonali rywali z Wałbrzycha, wygrywając różnicą trzydziestu jeden punktów. Tamten triumf sprawił, że gracze ze stolicy byli zdecydowanymi faworytami drugiego starcia. Zawodnicy z Dolnego Śląska musieli z kolei walczyć o wygraną, by nie znaleźć się w wyjątkowo niekomfortowej sytuacji.

Pierwsze punkty w meczu zdobył Ojars Silins, który po udanej akcji podkoszowej wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po chwili efektownym blokiem po drugiej stronie parkietu popisał się Vucić. Pierwsze punkty dla Górnika zdobył Bojanowski po ponad dwóch minutach od rozpoczęcia spotkania. Vucić wyprowadził Legię ponownie na prowadzenie dzięki trafieniu za dwa. Niedługo po nim Andrzej Pluta rzucił pierwszą w tym pojedynku celną trójkę. Zaledwie kilka sekund po nim tym samym po stronie rywali odpowiedział Toddrick Gotcher. W połowie kwarty zawodnicy prowadzeni przez Heiko Rannulę prowadzili 7:5. Bojanowski doprowadził do remisu, dobijając rzut z dystansu. Po stronie Legii celny rzut za trzy zaliczył Dominik Grudziński. Trzy minuty przed końcem Radanov zdobył punkty spod kosza, dzięki udanemu zwodowi i minięciu Bojanowskiego. Legia wygrywała pięcioma punktami, a niedługo potem ta przewaga urosła nawet do siedmiu oczek. W końcówce gracze z Wałbrzycha odrobili część strat, ale dzięki trafieniom McGusty’ego z akcji i Vucicia z wolnych gospodarze powiększyli przewagę, a ostatecznie wygrali kwartę 18:12.

Druga kwarta rozpoczęła się od aktywności po stronie gości. Nie brakowało prób rzutów i twardej gry pod koszem. Po dwóch minutach na tablicy widniał wynik 20:16 dla Zielonych Kanonierów. Później po udanym zwodzie za dwa trafił McGusty. Dwa efektowne bloki przy rzutach rywali zaprezentował E.J. Onu. W połowie tej kwarty Amerykanin miał na koncie łącznie aż cztery takie udane zagrania. McGusty po raz pierwszy w meczu trafił za trzy, dając Legii dziewięciopunktowe prowadzenie. Gracze Górnika rzucili się do odrabiania strat. Za trzy punkty trafił Aleksander Wiśniewski, a po jego próbie warszawiacy wygrywali 25:21. Niedługo potem cztery punkty z rzędu zdobyli legioniści, w tym Andrzej Pluta, który po odebraniu piłki Wiśniewskiemu pomknął do kosza rywali i zaliczył wsad. Dla Górnika trzy punkty po rzucie z dystansu zdobył Grzegorz Kulka. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy legioniści prowadzili 29:24. Za dwa dla gości trafił Ikeon Smith. Po podaniu McGusty’ego Onu zaprezentował wsad, jednak uczynił to już po przekroczeniu czasu na przeprowadzenie akcji. W ostatnich sekundach, niemal równo z syreną, trafił McGusty i ustalił wynik pierwszej połowy na 31:26 dla Legii.

Na początku trzeciej kwarty gracze z Wałbrzycha sukcesywnie odrabiali straty. Po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli nawet na minimalne prowadzenie, wygrywając jednym punktem. Legioniści jednak nie pozostawali dłużni. Nie pozwalali odskoczyć rywalom, a po pewnym czasie odzyskali przewagę. Przy stanie 38:38 Zieloni Kanonierzy zanotowali celną trójkę, a niedługo potem kolejną. Z dystansu trafiali Keifer Sykes i Silins, łącznie legioniści w tej kwarcie wykonali aż dziesięć prób rzutów z dystansu. Po stronie gości punktowali Gotcher i Patton. Sykes zaliczył kolejny udany rzut za trzy. Legioniści w połowie kwarty prowadzili 44:41. Z dystansu trafił niedługo potem także Janis Berzins po stronie gości. Po jego rzucie Górnik prowadził czterema punktami. Na jego rzut taką samą próbą chwilę później odpowiedział E.J. Onu. W końcówce kwarty toczyła się walka punkt za punkt. Obie drużyny nie unikały przy tym fauli. Ostatecznie przed finałową odsłoną prowadzili koszykarze z Wałbrzycha 48:47.

W ostatniej kwarcie jako pierwsi punkty zdobyli gracze Górnika. Piłkę w koszu umieścił Alterique Gilbert dzięki udanej akcji pod koszem. Po trzech minutach finałowej odsłony na tablicy widniał remis 50:50. Po stracie piłki przez McGusty’ego przejął ją Vucić i zanotował wsad, dając prowadzenie warszawskiej drużynie. Niedługo potem ten sam zawodnik nie trafił dwóch rzutów osobistych, jednak zaliczył po nich zbiórkę w ataku, a potem asystę przy trafieniu Silinsa za trzy. Po rzucie Łotysza Legia prowadziła czterema punktami. W połowie kwarty gospodarze wygrywali 55:53. Niedługo później Górnik wykorzystał limit fauli przy zaledwie jednym przewinieniu po stronie warszawiaków. Smith trafił za trzy dla Górnika, niwelując straty z czterech do zaledwie jednego punktu. Chwilę później goście wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Sytuacja zmieniała się bardzo szybko, a dwie minuty przed końcem to Legia prowadziła jednym punktem. W końcówce na tablicy widniał wynik remisowy. Sekundę przed końcem spotkania Gotcher rzucił celnie za trzy punkty, ustalając wynik na 62:59 dla gości. Koszykarze z Wałbrzycha wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji.

Legia Warszawa – Górnik Zamek Książ Wałbrzych 59:62 (18:12, 13:14, 16:22, 12:14)

Składy:

Legia: Kameron McGusty, Ojars Silins, Andrzej Pluta, Aleksa Radanov, Keifer Sykes, Mate Vucić, Dominik Grudziński, E.J. Onu, Michał Kolenda, Maksymilian Wilczek, Julian Dąbrowski -, Dawid Niedziałkowski -.

Górnik: Ikeon Smith, Toddrick Gotcher, Joshua Patton, Maciej Bojanowski, Alterique Gilbert, Grzegorz Kulka, Janis Berzins, Aleksander Wiśniewski, Dariusz Wyka, Kacper Marchewka, Krzysztof Jakóbczyk -, Piotr Niedźwiedzki –.

/Marcin Kalicki/

Fot./Źródło: Marcin Bodziachowski/LegiaKosz

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda