mobile

Iwona Lewandowska: Zawsze walczę do końca

Na co dzień mieszkanka Gocławia, triumfatorka premierowej edycji BMW Półmaratonu Praskiego Iwona Lewandowska przyznaje, że jeszcze kilka lat temu nie wierzyła, że jest w stanie przebiec maraton. Aktualnie jest jedną z najlepszych krajowych zawodniczek rywalizujących na długich dystansach, rekordzistką kraju na 20 km. Przyznaje, że kluczem do sukcesu jest ciężka praca i wiara we własne możliwości.

 

TAGI Gocław
Iwona Lewandowska: Zawsze walczę do końca

Anna Kalinowska: Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział Tobie, że zakwalifikujesz się do udziału w olimpijskim maratonie igrzysk w Rio de Janeiro…

Iwona Lewandowska: Nie uwierzyłabym! Jako juniorka startowałam głównie na 800 i 1500 m, a w sztafecie także na 400 m. Z czasem rozpoczęłam rywalizację na 3000 m z przeszkodami. Gdy zaczynałam przygodę z lekką atletyką nie wyobrażałam sobie, że można przebiec maraton.

To skąd zmiana konkurencji na długie dystanse?

W 2008 roku zrobiłam sobie przerwę od sportu i dopiero po dwóch latach wróciłam do ścigania się. Wracając do treningów rozpoczęłam współpracę z trenerem Markiem Jakubowskim i zaczęłam właściwie od zera. Pamiętam, jak na stadionie Agrykoli robiłam pierwsze biegi ciągłe. 4 km tempem 4:15 min/km strasznie się męczyłam, a trener usilnie zaznaczał, że w przeciągu dwóch lat jestem w stanie uzyskać czas 2h30min w maratonie. Dla mnie to była wtedy abstrakcja, ale zaufałam szkoleniowcowi i bez marudzenia realizowałam plan treningowy. Rzeczywiście po dwóch latach otarłam się o minimum na igrzyska. W tym roku, dobrym wynikiem w londyńskim maratonie, uzyskałam kwalifikacje do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio De Janeiro 2016.

Wystarczyło uwierzyć we własne możliwości?

Wierzę, że umysł steruje naszym ciałem, więc gdy wielu amatorów prosi mnie o rady to  zawsze podkreślam, aby nie dopuszczać do siebie negatywnych myśli. Poza wiarą należy dołożyć systematyczność, czyli po prostu ciężką pracę, bo nic w sporcie nie dzieje się za pstryknięciem palca. A później trzeba walczyć… walczyć do końca.

Słyniesz z tego, że podczas zawodów nigdy nie odpuszczasz…

Gdy startuję to nie zastanawiam się, czy dam radę dobiec do mety, ja mam w głowie, że muszę to zrobić i tyle. Nawet jak czuję, że moje tempo spada to nigdy nie mam myśli, aby odpuścić. Zawsze walczę do końca, daję z siebie wszystko. Co czasami kończy się tym, że padam na mecie, a nawet… ląduję w karetce. Jak ostatnio podczas mistrzostw Polski w biegu na 5000 m. Ale, jak mawia mój trener, lepiej przegrać walcząc niż poddać się bez walki!

Często wspomina się o modzie na bieganie, która opanowała kraj. Ty podkreślasz, że owszem Polacy truchtają, ale… tylko w dużych miastach.

Nie da się ukryć, że wzrasta popularność biegów ulicznych, a za tym idzie samego joggingu. Gdy kiedyś chciałam kupić specjalistyczne buty do biegania to było to możliwe jedynie na międzynarodowych imprezach lekkoatletycznych, na których wystawiali się fachowi sprzedawcy. Dziś profesjonalny sprzęt jest „do wyboru do koloru” w licznych sklepach. Ale to są realia jedynie wielkich miast.

Polskie wsie i miasteczka nie biegają?

Oceniam to moim podwórkiem. Pochodzę z leżącej koło Włocławka wsi Łochocin. Jej mieszkańcy postrzegają mnie, jako zawodową lekkoatletkę i kibicują mi. Jak przyjeżdżam do rodzinnego domu to nikogo nie dziwi, że idę na trening. Jednak na treningach nie spotykam nikogo biegającego w lesie, a przecież tereny są piękne! Bieganie dla zdrowia i przyjemności to chyba nadal jest sprawa abstrakcyjna.

Zawodowa lekkoatletyka, w tym mistrzostwa Polski na bieżni a masowe biegi uliczne to dwa różne światy?

Tak! Biegi uliczne zdominowały lekkoatletykę, a szczególnie usunęły w cień biegi na bieżni. Gdy trwają mistrzostwa kraju to przeciętny Kowalski nic o nich nie wie, a duże uliczne imprezy biegowe przyciągają zainteresowanie. Gdy wygrywałam Biegnij Warszawo to nawet w głównym wydaniu wiadomości o tym mówili, a ja zostałam zasypana sms-ami z gratulacjami. Gdy zdobywałam złoto mistrzostw kraju na tym samym dystansie było ich mniej…

W ubiegłym roku triumfowałaś BMW Półmaratonie Praskim wynikiem 1:13.10…

Wspaniale, że wygrałam, choć zaczęłam za mocno i nie udało mi się pobić rekordu życiowego.. Miło wspominam pierwszą edycję praskiego biegu i w tym roku również zamierzam wystartować. Dzień wcześniej będę jednak walczyć o mistrzostwo kraju na 10 km, więc nie mogę nastawiać się na wygraną w BMW Półmaratonie Praskim. Ale chcę wziąć udział, między innymi dlatego, że jego trasa prowadzi blisko mojego domu -  mieszkam koło gocławskiego Balatonu. Poprowadzę grupę osób zamierzających uzyskać czas 2h.

Co będzie dla Ciebie najważniejszą imprezą tego sezonu?

Najważniejszym startem w jesiennej jego części będzie maraton 6. Światowych Wojskowych Igrzysk Sportowych - 11 października się w koreańskim Mungyeong. A głównym celem przygotowań start w IO w Rio. Jestem na kontrakcie wojskowym, ale w przygotowaniach wspiera mnie finansowo Grupa PZU – jestem im wdzięczna, że wreszcie nie muszę myśleć o tym, jak zebrać środki na obóz treningowy. Dodatkowo, od niedawna nie muszę się w końcu martwić o profesjonalne biegowe ubrania, dzięki przyjęciu mnie w szeregi ambasadorów marki 4F. 

W czasie wolnym… studia doktoranckie?

Zgadza się.  Po ukończeniu magisterki w gdańskiej AWFiS przeniosłam się na warszawski AWF i właśnie finiszuję z pracą doktorską, która dotyczy biochemii wysiłku fizycznego, ze szczególnym uwzględnieniem biegów przeszkodowych i maratońskich. Chcę przyszłość związać z bieganiem i startować dopóki zdrowie pozwoli, ale zdecydowałam się na studia, aby  w razie nagłej kontuzji nie zostać na przysłowiowym lodzie, a w dodatku móc pogłębić swoją wiedzę teoretyczną związaną z moją ukochaną dyscypliną sportową.

 

Rozmawiała: Anna M. Kalinowska

 

Iwona Lewandowska – lekkoatletka ur. 19 lutego 1985 w Lipnie. Pięciokrotna mistrzyni Polski na różnych dystansach, rekordzistka Polski na 20 km. Czterokrotnie (2010, 2011, 2012 i 2013) zwyciężyła w imprezie biegowej Biegnij Warszawo (10 km), dwukrotnie (2012 i 2013) zdobywała złote medale (indywidualnie i drużynowo) w Wojskowych Mistrzostwach Europy w Paryżu (20 km), w BMW Półmaratonie Praskim 2014. Ambasadorka marki 4F.

 

Źródło: Mat. Prasowe BMW Półmaraton Praski 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda