mobile
REKLAMA

Legia przegrywa z wicemistrzem Polski

Po wygranej z TBV Start Lublin koszykarze Legii pojechali do Ostrowa Wielkopolskiego na mecz z miejscową BM Slam Stalą z nadzieją na podtrzymanie dobrej passy. Niestety wicemistrzowie Polski okazali się za mocni dla stołecznej drużyny.

Marcin Kalicki
Legia przegrywa z wicemistrzem Polski

Mecz rozpoczął się od kilkupunktowego prowadzenia gospodarzy, którzy zdecydowanie lepiej radzili sobie zarówno w obronie, jak i w ataku. W drugiej połowie kwarty do głosu doszli legioniści. Skuteczne akcje Keanu Pindera, Omara Prewitta i Jakuba Karolaka wyprowadziły "Zielonych Kanonierów" na jednopunktowe prowadzenie.

Drugie dziesięć minut spotkania to dominacja gospodarzy. Raz po raz punkty zdobywali Michał Chyliński i Nemanja Jaramaz, swoje dołożył także Ivan Maras. Pogubieni legioniści nie przypominali zawodników z końcówki pierwszej kwarty. Koszykarze Stali wykorzystali praktycznie każdy błąd gości osiągając na koniec tej części meczu dwunastopunktową przewagę.

Druga połowa wyglądała równie źle, jak poprzednie dziesięć minut. Wicemistrzowie Polski pewnie kontrolowali sytuację na boisku stopniowo powiększając swoją przewagę. Kolejne punkty seriami zdobywali Chyliński i Maras.

Mając dwadzieścia sześć punktów przewagi koszykarze gospodarzy pozwolili sobie na moment dekoncentracji w ostatnich dziesięciu minutach. Legioniści przeprowadzili kilka ładnych akcji, lecz to było za mało na dobrze dysponowanych gospodarzy.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Legia Warszawa 84:62 (19:20, 23:10, 28:14, 14:18)

Najwięcej punktów:  Michał Chyliński (21), Ivan Maras (14), Mike Scott (13) - Omar Prewitt (12), Sebastian Kowalczyk i Jakub Karolak (po 9)

Składy:

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski: Michał Chyliński, Ivan Maras, Mike Scott, Nemanja Jaramaz, Michał Nowakowski, Przemysław Żołnierewicz, Shawn King, Witalij Kowalenko, Daniel Szymkiewicz, Dominik Grudziński.

Legia Warszawa: Omar Prewitt, Sebastian Kowalczyk, Jakub Karolak, Keanu Pinder, Patryk Nowerski, Morayo Soluade, Rusłan Patiejew, Roman Rubinsztejn, Michał Kołodziej, Adam Linowski, Mariusz Konopatzki.

- Gratuluję drużynie Legii Warszawa postawy, zaangażowania i walki do końca. Byliśmy lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie, w trzeciej kwarcie. Słowa uznania też dla moich zawodników - zagraliśmy tak jak chcieliśmy zagrać. Oczywiście każdy popełnia błędy, ale były przebłyski naprawdę dobrej formy i z tego się cieszymy - powiedział Wojciech Kamiński, trener Stali. - Gratulacje dla naszych dzisiejszych rywali, zagrali bardzo dobrze w pierwszej połowie, dobrze bronili, ale to właśnie defensywa zrobiła różnicę w tym meczu pomiędzy zespołami. W trzeciej kwarcie w zasadzie przesądziliśmy o naszej wygranej. Musimy wygrywać, dalej ciężko pracować w kolejnych spotkaniach - dodał Ivan Maras.

Z meczu nie był zadowolony szkoleniowiec "Zielonych Kanonierów" - Tane Spasev: - Chciałbym pogratulować zespołowi BM Slam Stali, życzę im powodzenia w kolejnych spotkaniach. W grze naszych rywali było dużo jakości. Mieli więcej energii, doświadczenia, jakości. Nie byliśmy dziś dobrze dysponowani, popełnialiśmy sporo fauli w sytuacjach, gdy nie powinny one mieć miejsca. Musimy nabrać więcej doświadczenia, ale tego nie można wytrenować, to trzeba nabyć, być nieustannie skupionym na meczu. Nie usprawiedliwiam porażek, ale w ostatnim czasie nie mieliśmy komfortu trenowania w komplecie. Ciągle dwóch lub nawet trzech zawodników z podstawowej rotacji nie uczestniczyło w treningach. Zmagamy się z kontuzjami, Sebastian Kowalczyk był wyłączony z treningów przez 3-4 dni, Mo Soluade i Kuba Karolak przez 2 dni, teraz kontuzjowany jest Mariusz Konopatzki. Musimy sobie z tą sytuacją poradzić, by być w pełnym składzie na mecze z Arką Gdynia i Kingiem Szczecin.

- Stal to trudny rywal, ciężko grać przeciwko niemu, trzeba być co najmniej na takim samym poziomie, a nawet być lepszym, by ich pokonać. Jeśli grasz poniżej swojego poziomu, nie pokazujesz tego czego potrafisz, przegrywasz. To się właśnie stało. Powinniśmy grać lepiej, mądrzej - powiedział Rusłan Patiejew, zawodnik Legii.

Kolejne spotkanie Legia rozegra na własnym boisku. 3 lutego "Wojskowi" podejmą wicelidera tegorocznych rozgrywek - Arkę Gdynia.

Fot. Marcin Bodziachowski/legiakosz.com

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda