mobile
REKLAMA

Mistrz remisuje z liderem

Piłkarze Legii Warszawa udali się do Białegostoku na kolejne spotkanie Lotto Ekstraklasy. Blisko siedemnaście tysięcy kibiców na trybunach oglądało hit tej kolejki. Ostatecznie spotkanie na szczycie zakończyło się remisem.

Marcin Kalicki
Mistrz remisuje z liderem

- Chcemy grać dobrze przez 90 minut. Dla mnie jednak gra dobra, to nie jest tylko gra piękna. Gra dobra oznacza również kontrolę nad meczem. Trzeba skupiać się również na rywalu, który często szuka momentu, w którym może wykorzystać nasze błędy. W ostatnim meczu z Wisłą, mimo kontroli nad meczem, mieliśmy chwilę dekoncentracji, która została wykorzystana. Na szczęście udało nam się wrócić do gry i zdobyć jeden punkt. Nadal jesteśmy na etapie przygotowań, ponieważ chcemy grać zarówno dobrze, jak i pięknie. Nie zawsze jednak da się połączyć te dwie rzeczy. To, na co zwracam uwagę swoim podopiecznym, to aby bawili się piłką i czerpali przyjemność z gry. Gdy mamy piłkę, musimy być jak 11 żołnierzy - powiedział przed meczem z "Jagą" Ricardo Sa Pinto, trener Legii. - Od każdego z moich piłkarzy oczekuję postępu z meczu na mecz. Zależy nam na wygrywaniu każdego spotkania, ale musimy robić to jako drużyna. Walczymy, biegamy i robimy to, co do nas należy. Nie tylko Dominik Nagy poczynił postęp, widzę to po wielu moich zawodników. Jestem w klubie od ponad dwóch miesięcy i wciąż mamy wiele rzeczy do poprawy. Pracujemy wiele nad taktyką i przygotowaniem motorycznym. Jesteśmy drużyną, wciąż chcę to podkreślać. Najważniejszy jest dla nas wspólny trening, aby osiągnąć sukces. Tacy zawodnicy jak Remy, Niezgoda, Hamalainen czy Radović pracują ciężko, aby powrócić jak najszybciej i są blisko, aby to uczynić. Jeśli chodzi o Cierzniaka oraz Philippsa, musimy jeszcze trochę poczekać. Dla mnie Jagiellonia to zespół niezwykle zbalansowany. Dobrze zorganizowany w defensywie, groźny w grze ofensywnej. To lider tabeli, który gra u siebie i będzie silnie zmotywowany. To będzie ciężki mecz. Bardzo szanuję tę drużynę - dodał szkoleniowiec "Wojskowych".

Mecz znakomicie rozpoczęli gospodarze. Już w pierwszej minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki Arkadiusza Malarza skierował Ivan Runje. Kolejne minuty spotkania to optyczna przewaga legionistów, którzy nie potrafili jednak stworzyć sobie stuprocentowej sytuacji strzeleckiej. Jagiellonia dobrze się broniła i próbowała swoich sił w kontratakach. Do czasu. W osiemdziesiątej dziewiątej minucie z rzutu wolnego w poprzeczkę strzelił Andre Martins, do piłki najwyżej wyskoczył Sandro Kulenović, który głową z czterech metrów skierował piłkę do siatki białostocczan. Ostatecznie mecz zakończył się remisem.

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 1:1 (1:0)

Bramki: Ivan Runje (1) - Sandro Kulenović (89)

Żółte kartki: Łukasz Burliga, Ivan Runje, Bartosz Kwiecień - Mateusz Wieteska, Dominik Nagy.

Składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen, Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme, Bartosz Kwiecień, Taras Romańczuk, Martin Pospisil (59-Marko Poletanović), Przemysław Frankowski, Arvydas Novikovas, Karol Świderski (72 - Roman Bezjak).

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz, Marko Vesović (82 - Sandro Kulenović), Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlousek, Sebastian Szymański, Domagoj Antolić (45 - Jose Kante), Cafu, Andre Martins, Dominik Nagy, Carlitos (69 - Michał Kucharczyk).

Fot. Jacek Prondzynski/legia.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda