mobile

Most pontonowy: wkrótce ruszają prace

Likwidację problemów z przesyłem ścieków miasto podzieliło na trzy etapy, obecnie realizuje dwa pierwsze. Prace nad mostem pontonowym ruszą na dniach i zajmą 4-5 tygodni - poinformował Robert Soszyński, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.

inf. prasowa
Most pontonowy: wkrótce ruszają prace

Robert Soszyński podał najnowsze informacje po ustaleniach ze stroną rządową. Rząd ma wesprzeć miasto w budowie mostu pontonowego, który pozwoli na zatrzymanie zrzutu ścieków do Wisły. - Armia deklaruje, że trzy dni wystarczą, żeby most zestawić. Ale to tylko część infrastruktury. Musimy też m.in. położyć kolektory. Całość powinna zmieścić się w 4-5 tygodniach, choć będziemy starać się zrobić to szybciej. Ale to nie wyścigi: musimy tutaj uniknąć jakichkolwiek błędów - zaznaczył Soszyński.

- Wojskowych poprosimy o stawianie mostu w takim terminie, by nie stał on pusty. Wszystko się będzie działo w najbliższych dniach - tłumaczył.

Wiceprezydent potwierdził również, że większość kosztów związanych z mostem poniesie samorząd: - Wojsko Polskie udzieli pomocy o charakterze formalnym i logistycznym, natomiast koszty pozostają po stronie miasta. Gros z nich to roboty firm prywatnych, które po prostu realizują pracę - tych kosztów spółka nie uniknie. To naturalne: to inwestycja w naprawę infrastruktury spółki.

 

Trzy etapy prac nad systemem
Całość działań miasta ws. awarii przesyłu ścieków jest podzielona na trzy etapy: 1. budowę mostu pontonowego 2. budowę układu rezerwowego i 3. wymianę obecnego układu.

Pierwszy etap to zatrzymanie zarzutu ścieków i jak najszybciej uruchomienie ich przesyłu doraźnego mostem pontonowym. Most ten ma w założeniach miasta pracować do końca listopada. Drugi etap to budowa doraźnego przesyłu, który po usprawnieniu będzie docelowym przesyłem rezerwowym.

Wybraną metodą będzie przewiert pod dnem Wisły. Położone zostaną najpewniej dwa kolektory, które będą pracować najpierw w trybie doraźnym, a potem staną się docelowym układem rezerwowym. Te dwie sprawy prowadzimy równolegle. Trwają negocjacje i proces wyboru firmy,która wykona przewiert pod Wisłą. Zanim nastąpi konieczność demontażu mostu pontonowego, co najmniej jeden z tych kolektorów powinien już pracować - zapowiedział Robert Soszyński.

 

Kompleksowa naprawa starego systemu

Ostatnią, trzecią sprawą jest naprawa głównego kolektora pod Wisłą. Potrwa ona co najmniej kilka miesięcy. - Będzie to wymagać najpewniej przeprojektowania i wykonania części prac właściwie od początku - przyznał wiceprezydent.

Dlaczego? Wady starego systemu wynikają z  błędnych decyzji z lat 1999-2006. Przede wszystkim z rezygnacji z budowy oczyszczalni na lewym brzegu.

Trwają intensywne negocjacje z potencjalnymi wykonawcami przewiertu pod Wisłą, czyli etapu drugiego. W ich trakcie miasto nie może informować o kosztach. - Przed zawarciem kontraktów nie możemy podawać żadnych kosztów. Ale są to sprawy transparentne, więc będą Państwo informowani o wszelkich kosztach, jakie spółka czy miasto poniosły - potwierdził wiceprezydent Soszyński.

 

 

Źródło: UM Warszawa

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda