mobile
REKLAMA

„Tak grając można się bić z każdym w tej lidze”

Z bardzo dobrej strony pokazali się siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie w ostatnim w tym roku meczu ligowym we własnej hali. Gospodarze po ciekawym widowisku pokonali Camper Wyszków 3:1.

Marcin Kalicki
„Tak grając można się bić z każdym w tej lidze”

Podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika fenomenalnie weszli w spotkanie. Bardzo dobra postawa w polu serwisowym, skuteczna gra na środku i na skrzydłach, mało błędów własnych – wszystko to oczekiwane efekty. Szybko osiągniętą przewagę warszawianie umiejętnie utrzymali przez całego seta i pewnie wygrali partię 25:20.

Siatkarze MOS Wola kontynuowali perfekcyjną grę w drugiej odsłonie meczu. Na pochwały zasłużył cały zespół od rozgrywającego na libero skończywszy. Goście mieli problemy w przyjęciu, często zatrzymywani byli blokiem. Seta pięknym plasem zakończył mistrz Polski juniorów Bartosz Gomułka.

W kolejnych partiach gra wyrównała się. Siatkarze z Wyszkowa poprawili skuteczność w ataku i przyjęcie, w szeregach gospodarzy wkradało się momentami zbytnie rozluźnienie. Trzeciego seta po dobrej grze w końcowej fazie wygrali przyjezdni. Czwarta odsłona należała już do gospodarzy, którzy pokonali rywali w tej partii 25:23, a w całym meczu 3:1.

– Mecz od początku układał się po naszej myśli. Przez dwa sety prezentowaliśmy siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie. Wychodziło nam w zasadzie wszystko. Tak grając można się bić z każdym w tej lidze. Wygraliśmy z bardzo dobrym zespołem, który jest wyżej w tabeli i do tej pory odniósł więcej zwycięstw, także tym większe gratulacje dla chłopaków. W kolejny weekend kończymy tegoroczne zmagania meczem wyjazdowym z Metrem. W pierwszym meczu góra było Metro, ale był to nasz pierwszy mecz w sezonie po opóźnionym starcie w niepełnym składzie. Myślę, że teraz mamy większe szanse. Na pewno będzie ciekawe widowisko – powiedział po meczu Krzysztof Wójcik, trener MOS Wola.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – KS Camper Wyszków 3:1 (25:20, 20:11, 22:25, 25:23)

Warszawska drużyna zagrała w składzie: Brian Malangiewicz, Kamil Leliwa, Bartosz Gomułka, Grzegorz Pacholczak, Jakub Buczek, Kajetan Iszczuk, Dawid Leliwa, Kacper Kulesza, Piotr Szlęzak, Patryk Wójciak, Karol Kubisz, Adam Antoński, Damian Gościański, Krzysztof Pawlak.

Mecz z Camperem chętnie podsumowali siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie. – Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, od początku meczu kontrolowaliśmy grę. W trzecim secie doszło do delikatnego rozluźnienia, które przerodziło się na stratę seta. Czwarta partia mimo naszej mobilizacji była bardzo wyrównana. Drużyna z Wyszkowa poczuła, że może wygrać i wywieść chociaż jeden punkt z Warszawy, jednak wszystko poszło po naszej myśli, wygraliśmy czwartego seta i cały mecz 3:1. Bardzo cieszymy się, że po słabym meczu w Spale zagraliśmy bardzo dobre spotkanie z Wyszkowem – mówi Jakub Buczek. – Chcieliśmy się zrewanżować za nieudane starcie z drużyną z Wyszkowa, w którym przegraliśmy 2:3. Ponadto ostatnia porażka w Spale również zadziałała na nas motywująco. Nie mogliśmy pozwolić na to, aby przeciwnik poczuł się zbyt pewnie, tym bardziej, że to my graliśmy we własnej hali. Trzymanie się taktyki oraz założeń pozwoliło nam na pewne zwycięstwo w dwóch pierwszych partiach. Trzeci set nie należał do łatwych, ponieważ przeciwnik postawił wszystko na jedną kartę, by wygrać, natomiast my zbyt spokojnie i luźno zachowywaliśmy się na parkiecie, co wpłynęło na naszą porażkę. Chcąc wygrać, naszym zadaniem była przede wszystkim konsekwencja na boisku, ale również i spokój. Ostatecznie mecz zakończył się naszym zwycięstwem 3:1, dzięki czemu kolejne trzy punkty należą do nas. Najbliższym naszym meczem będzie starcie z drużyną Metro Warszawa. Będzie to również nasz ostatni mecz w tym roku, dlatego dodatkowo miłym prezentem na zbliżające się święta byłoby zwycięstwo w derbach stolicy – zaznacza środkowy Kamil Leliwa.

Libero wolskiego zespołu Dawid Bulira oświadczył: – Spotkanie z Camperem na pewno zaczęliśmy z bardzo dobrej strony. Przez pierwsze dwa sety każdy element wykonywaliśmy perfekcyjnie i wszystko układało się po naszej myśli. Od trzeciego seta zaczęło się robić ciężej zeszliśmy trochę z koncentracji, a przeciwnik poczuł, że może wygrać tę partię. W czwartej partii szliśmy łeb w łeb, ale ostatecznie to my wyszliśmy zwycięsko z tego spotkania. Ostatnie spotkanie na pewno jest dla nas bardzo ważne. Zależy nam, aby wejść do czołówki tabeli, a do tego potrzebujemy każdego możliwego do zdobycia punktu. Nie traktujemy tego meczu jakoś wyjątkowo jest to kolejne spotkanie, w którym musimy zaprezentować się z jak najlepszej strony i zdobyć cenne punkty.

– Mecz z Wyszkowem skończył się bardzo pomyślnie dla naszego zespołu. Pierwsze dwa sety graliśmy chyba nasza najlepszą dotychczas siatkówkę. W kolejnym po dużej przewadze spadła nasza koncentracja i przeciwnicy ją wykorzystali, w następnym secie wyszliśmy z chłodną głową i skończyliśmy mecz wynikiem 3:1. Natomiast jeśli chodzi o zespół Metra mam nadzieje ze zdobędziemy u nich kolejne trzy punkty. Dla nas każdy mecz jest szczególny, z każdym meczem uczymy się czegoś nowego – powiedział Piotr Szlęzak.

Już w najbliższą sobotę siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie zmierzą się na Ursynowie z drużyną KS Metro.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda