Rektor UW: „Będziemy musieli zrobić rachunek sumienia” — do czego on doprowadzi(ł)?
„Historia, która nie powinna mieć miejsca i nie miała od czasów II wojny światowej”, prawdopodobnie stanie się punktem zwrotnym w sposobie funkcjonowania Uniwersytetu Warszawskiego. Jakie działania zamierza podjąć uczelnia, aby zapobiec występowaniu podobnych sytuacji w przyszłości?

13 maja 2025 r. w Pałacu Kazimierzowskim na kampusie głównym Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się konferencja prasowa dotycząca działań, jakie uczelnia podejmowała i podejmuje w obliczu tragedii, która miała miejsce 7 maja przed budynkiem Audytorium Maximum.
— Nie mamy jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego tak się stało. Zgubiliśmy w tym wszystkim człowieczeństwo. Jeśli nie spojrzymy sobie w oczy, świat może zmierzać w niewłaściwym kierunku — powiedział na początku spotkania rektor UW, prof. Alojzy Z. Nowak.
Aktualnym celem Uniwersytetu Warszawskiego jest stanie się jednostką wiodącą, która będzie proponować innowacyjne rozwiązania zabezpieczające polskie uczelnie wyższe w obliczu sytuacji kryzysowych. Nad kwestią bezpieczeństwa wewnętrznego UW współpracuje z Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także Komendantem Głównym i Stołecznym Policji. Celem podejmowanych działań ma być zmiana systemu ochrony oraz nadanie większych kompetencji strażnikom uniwersyteckim. Jak zmiana regulacji prawnych może wyglądać w praktyce?
Uniwersytet Warszawski jest jednostką autonomiczną. — Nadanie większych uprawnień strażnikom, np. do kontroli osób „nieprzyjaźnie nastawionych”, poprzez sprawdzanie bagażników i plecaków, jest trudne do regulowania, ponieważ jesteśmy instytucją otwartą i nie możemy doprowadzić do utraty autonomii. Tutaj pojawia się pytanie: jak połączyć bezpieczeństwo, ochronę zdrowia i życia z wolnością? — mówił rektor UW.
Społeczność akademicka UW składa się z ok. 60 tys. osób. Wartość finansowa uczelni wynosi kilkadziesiąt miliardów złotych. Zwiększenie kompetencji straży ma dotyczyć ochrony zarówno bezpieczeństwa ludzi, jak i dóbr materialnych. — Myślimy nad tym, aby straż mogła posiadać gaz, kajdanki, pałki teleskopowe i paralizatory, i używać ich oczywiście w nagłych przypadkach, aż do przyjazdu policji. W świetle obowiązujących przepisów statut UW nie pozwala na takie dozbrojenie, ale zamierzamy monitorować różne rozwiązania i w miarę możliwości natychmiast wprowadzić nowe regulacje — dodał rektor. A jakie działania zostały podjęte do tej pory?
Od piątku na UW są przeprowadzane szkolenia dotyczące zachowania w sytuacjach kryzysowych i radzenia sobie ze stresem wśród studentów i pracowników uczelni. Próbą odpowiedzi na potrzebę wsparcia jest również zwiększenie i rozszerzenie działalności Centrum Pomocy Psychologicznej. Z możliwości umówienia się na indywidualną konsultację psychologiczną skorzystało od zeszłego tygodnia ponad 270 osób. Organizowane są także spotkania grupowe. Do końca tego tygodnia UW będzie również współpracowało z Warszawskim Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej.
Dodatkowo Uniwersytet Warszawski zobowiązał się do materialnego zabezpieczenia członków rodziny tragicznie zmarłej Małgorzaty oraz (w razie potrzeby) pana Jerzego, strażnika uniwersyteckiego. Szeroko zakrojona pomoc ma dotyczyć kwestii finansowych, zdrowotnych i psychologicznych (np. stypendia, renty, współpraca z ZUS-em). Władze uczelni pozostają w stałym kontakcie z bliskimi osób poszkodowanych.
fot. Karolina Najda